Są książki, które pamięta się długo po przeczytaniu, są takie, które zapominam zaraz po zamknięciu ostatniej strony. I są KSIĄŻKI WSZECH CZASÓW! Właśnie taką przeczytałam – książkę doskonałą, niezwykłą, nieprzeciętną i absolutnie wyjątkową! Tak, tak – oto, proszę Państwa, książka idealna! Idealna, pomimo, że to fantastyka, której nie znoszę, pomimo tego, że to, podobno, książka dla dzieci (też coś!). Uwielbiam ją od pierwszych zdań, chociaż to opowieść o smoku; tak, tak o smoku! Smok ten wyrusza do Księgogrodu w poszukiwaniu autora pewnego rękopisu. Nic więcej jednak o fabule nie powiem, żeby nie popsuć Wam radości z czytania!
To trochę ‘powieść drogi’ – smok będzie musiał odbyć niezwykłą podróż, spotykając po drodze przede wszystkim książki! Bo to one właśnie są bohaterkami tej opowieści – dlatego też ABSOLUTNIE KAŻDY miłośnik czytania MUSI KONIECZNIE sięgnąć po tę genialną powieść. Znajdziemy tu książki, które mogą zabić, takie, które żyją, mają przeróżne magiczne moce. Spotkamy też wiele dziwnych stworów po drodze, wielu poetów, pisarzy, spełnionych, natchnionych i tych nie do końca 😉
Niezwykła to przygoda, chyba nigdy dotąd tak bardzo nie porwała mnie lektura jakiejkolwiek książki. Moers to pisarz i rysownik, a „Miasto” pełne jest jego znakomitych ilustracji.
Musicie przeczytać tę książkę! Koniecznie! Nie wyobrażam sobie, żeby miłośnik literatury jej nie znał!
Wielkie brawa dla tłumaczki! To musiało być nie lada wyzwanie! 👌
Zbieram teraz do kolekcji pozostałe części tego cyklu i już zacieram ręce z radości! Ależ to będzie uczta!
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: 2006-09-22
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: Die Stadt der Traumenden Bucher
Język oryginału: niemiecki
Tłumaczenie: Katarzyna Bena
Ilustracje:Walter Moers
Dodał/a opinię:
Monika Kruszyńska
W Sledwayi, gdzie zamiast kwiatów rosną jedynie brodawki i czyraki, mały krotek Echo, tzn. kot, który mówi, umiera z głodu, gdy nagle...
Bracia Grimm nieźle by się zdziwili. Zamiast Jasia i Małgosi mamy Jasioła i Mgłosię, bliźniaki z Fernhachii, które spędzają wakacje w Wielkim Lesie...