"Między nami chaos" to książka opowiadająca o nastoletnim Arturze borykającym się z własnymi problemami. Przez nie i ich niekorzystny wpływ na jego życie zostaje wysłany przez ojca do Truckee, gdzie odnajduje dziennik swojego dziadka pisarza, zmarłego przed pięcioma latami. Zaintrygowany chłopak zagłębia się w jego lekturze, poznając przez to nieoczekiwane zagadki.
Książka jest piękną i klimatyczną powieścią opowiadającą o problemach w rodzinie i w życiu innych ludzi. Główny bohater został stworzony bardzo wiarygodnie. Posiada wady jak każdy człowiek, co sprawia, że mocniej odczuwałam autentyczność tej historii. Złożona i tajemnicza postać Artura zachęcała mnie do dalszej lektury książki, gdyż bardzo chciałam poznać co kryje się za jego skrytością.
W powieści momentami pojawiały się wiersze dziadka Artura. Fragmenty jego poetycznej twórczości ukazywały jak silną psychiką musiał władać podczas choroby, powoli odbierającej mu to co najważniejsze.
Pomimo tego, że Arthur Louis Pullman nie żył podczas odbywania się wydarzeń, dało się wyczuć jego silną obecność podczas lektury książki.
Powieść mogę polecić każdemu, jednak najbardziej fanom Johna Greena, którego styl pisania jest bardzo podobny do Samuela Millera. Jest to bardzo tajemnicza i dająca do myślenia książka, po którą z chęcią sięgnę po raz kolejny. Potrafi bardzo zaciekawić, a momentami wzruszyć. Polecam!
Zapraszam do czytampierwszy.pl!
Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2018-11-14
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 480
Tytuł oryginału: A Lite too Bright
Dodał/a opinię:
Wiiki_books
" w którym momencie błędna droga staje się właściwą?
w którym momencie fikcja staje się faktem?
kim jesteśmy: sobą czy ludźmi, których udajemy?
kim jesteś ty
& kim jestem ja?"
Wszyscy znają Emmę. Wyróżnia się, co jest dość trudne w Redemption Prep, szkole, w której każdy uczeń jest wyjątkowy i został starannie dobrany...
" Fajnie jest wiedzieć, że pewnego dnia cała Ziemia wraz z wszystkimi ludźmi, którzy kiedykolwiek na niej mieszkali, spłonie i zniknie, a jedyne, co po nas zostanie, to mała smuga światła na niebie. W ten sposób wszystko to - dodałem, pokazując ręką dookoła - co dzieje się teraz, wydaje się jakieś ważniejsze. Nie sądzisz?"
Więcej