„Miłość w doliczonym czasie” to poruszająca, emocjonalnie intensywna powieść obyczajowo-romantyczna, w której sport staje się nie tylko tłem wydarzeń, ale też metaforą życia, straty i drugiej szansy. Paulina Kunka łączy w niej motywy żałoby, pasji i przemiany, tworząc historię, która trafia zarówno do fanów literatury romantycznej, jak i osób lubiących opowieści o silnych kobiecych bohaterkach.
Główna bohaterka, Catherine, już od pierwszych stron jawi się jako postać niezwykle konsekwentna i oddana – piłka nożna to dla niej nie tylko hobby, lecz sens życia. Dyscyplina, reżim treningowy i całkowite podporządkowanie codzienności sportowi wypływają nie tylko z ambicji, lecz z miłości i lojalności wobec brata, który również był kapitanem drużyny i którego śmierć wstrząsnęła jej światem. Właśnie w tym wątku Kunka pokazuje najpiękniejszy aspekt swojej prozy – autentyczne, dogłębne ukazanie żałoby, nie jako jednorazowego wydarzenia, ale długiego procesu, w którym każdy dzień trzeba nauczyć się przeżywać na nowo.
Kontrastem dla uporządkowanej, pełnej zasad Catherine jest Mason – arogancki, impulsywny i przekonany o własnej wyjątkowości. Jego obecność w drużynie nie jest tylko symbolicznym zastąpieniem brata Catherine na boisku; staje się punktem zapalnym dla wielu konfliktów. Mason jest typem bohatera, który na początku wydaje się wręcz odpychający, lecz autorka stopniowo odkrywa jego złożoność. Jego błędy, w tym wypadek, w którym ucierpi Catherine, są dramatycznym, ale koniecznym katalizatorem dojrzewania tej postaci.
Relacja między Catherine a Masonem rozwija się powoli i w sposób naturalny, co jest ogromnym atutem powieści. Nie ma tutaj banalnego „od nienawiści do miłości” podanego w kilku rozdziałach – przemiana Masona, jego próba odkupienia win i powolne burzenie murów między nim a Catherine wypadają przekonująco. Autorka pokazuje, że zaufanie nie wraca od razu, a proces gojenia ran – zarówno fizycznych, jak i emocjonalnych – bywa bolesny i pełen zwątpienia.
Warto również docenić warstwę sportową książki. Meandry pracy w drużynie, presja, ambicje, a także bezkompromisowe podejście do rywalizacji są ukazane realistycznie. Kunka nie traktuje piłki nożnej jedynie jako dekoracji – w jej powieści sport jest drugim językiem bohaterów, sposobem wyrażania emocji i radzenia sobie z traumą.
Największą siłą tej historii jest jednak emocjonalna głębia. Autorka umiejętnie prowadzi opowieść o stracie, winie i przebaczeniu, nie uciekając się do przesady czy manipulacji uczuciami czytelnika. Catherine, choć zraniona, pozostaje silna, a Mason – choć winny – nie jest jednoznacznie negatywny. Ta moralna szarość czyni bohaterów bardziej ludzkimi i wiarygodnymi.
„Miłość w doliczonym czasie” to powieść o tym, że nawet po najtrudniejszej stracie można odnaleźć w sobie gotowość na nowy początek. O tym, że przemiana jest możliwa, gdy człowiek ma odwagę zmierzyć się ze swoimi błędami. I wreszcie o tym, że miłość – tak jak mecz – czasem potrzebuje doliczonego czasu, by przynieść zwycięstwo.
To poruszająca, napisana z wyczuciem książka, która zostaje w sercu długo po przeczytaniu ostatniej strony.
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2025-08-18
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
Beata Zielonka
Komedie romantyczne kończą się ślubem. Dramaty od ślubu się zaczynają. Jessie - młoda, ambitna dziewczyna z Londynu - ciężko pracuje, by móc zafundować...