A miało być tak pięknie! Wszystko zaplanowane, naprawione, skierowane na dobre tory! Już powinno się dziać tylko dobrze, bez zawirowań i nieszczęśliwych zbiegów okoliczności. Tymczasem... to jeszcze nie pora na szczęśliwe zakończenie. Nie traćmy jednak nadziei! Wciąż mamy przecież... czekoladę!
Świat miłośniczek czekolady znowu jest zagrożony! Tym razem sprawy mają się coraz gorzej. Nie dość, że Lucy straciła swoją ukochaną pracę w Czekoladowym Niebie, to jeszcze dziewczyny w ramach protestu omijają swoje ukochane miejsce szerokim łukiem. I jak na złość, żadna inna kawiarnia/cukiernia/czekoladziarnia, nie spełnia ich wymagań. A jest co zajadać. Lucy nie dość, że traci jedną pracę za drugą, to jeszcze ma problemy z ciułaniem pieniędzy na swój ślub. Chantal myśli, że nic gorszego niż rozwód nie może jej spotkać. Jest w błędzie. Nadia wciąż się waha. Jej serce bije szybciej na myśl o pewnym mężczyźnie, ale miłość do niego wywróci jej życie do góry nogami. I Autumn, zawsze spokojna, radosna, tym razem jest... przerażona. Czeka ją trudne spotkanie, z dzieckiem, jej własnym, które czternaście lat temu oddała do adopcji. Czy losy miłośniczek czekolady w końcu wyjdą na prostą? Tego nie wiemy. Możemy za to z całą pewnością zagwarantować zwroty akcji, dowcipne dialogi i mnóstwo, mnóstwo czekolady.
Zakochałam się w tej serii. Od pierwszego wejrzenia, a konkretnie od pierwszego tytułu: Klub miłośniczek czekolady. Czy nie brzmi to cudownie? Jak dla mnie wręcz bajecznie. A do tego przyjemna fabuła, świetna bohaterka i całe mnóstwo szalonych przygód. Czy czwarty tom utrzymał poziom? Jak najbardziej, wciąż jest niesamowicie dynamiczny, ale też bardzo kobiecy. Powieść przepełniona jest najróżniejszymi emocjami, od miłości po nienawiść. Od porażki po zwycięstwo.
Ponieważ już od pierwszej części, moje serce zdobyły bohaterki historii, mogę zapewnić szczerze, że w tym zakresie nic się nie zmieniło. Nadal są czarujące, szalone, przebojową i wiecznie spragnione czekolady. Pomimo tego, że ich charaktery są raczej nietypowe, bardzo łatwo się z nimi utożsami.
Również w tym tomie akcja jest dynamiczna, a zwroty wydarzeń wciąż nas zaskakują. Obawiałam się, czy autorce po razy czwarty uda się zbudować tak wciągającą i zabawną fabułę jak wcześniej. Całe szczęście jest tylko lepiej. I coraz śmieszniej. Dialogi, sceny i zbiegi okoliczności z pewnością rozchmurzą nie jeden szary dzień. Nawet jeśli poruszane tematy nie zawsze są „różowe”, przedstawione są w taki sposób, który pozwala nam poczuć ulgę i dostrzec słońce zza chmur.
Miłośniczki Czekolady i ślub to świetna kontynuacja rewelacyjnej serii. Zabawna, poruszająca i niesamowicie wciągająca powieść obyczajowa o tym, że wszystko jest możliwe, a nawet największe przeciwności da się pokonać z tabliczką czekolady :)
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2016-11-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: The Chocolate Lovers’ Wedding
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Elżbieta Regulska-Chlebowska
Dodał/a opinię:
Dominika Róg-Górecka
Czekolada jest dobra na wszystko! Co robić, gdy święta już za pasem? 1 Kupić prezenty pod choinkę 2 Spotkać się z przyjaciółkami 3 Zjeść w...
Lekka lektura, napisana w bardzo przystępny sposób, zabawna i wzruszająca. Perypetie czterech kobiet, zupełnie różnych, które łączy miłość do czekolady...