Debiut Rafała Lipkowskiego ,,Modlitwa o wschodzie słońca" jest całkiem dobrze napisaną powieścią o górach, marzeniach, przyjaźni i pokonywaniu własnych ograniczeń. Szczególnie teraz, w świetle ostatnich tragicznych wydarzeń związanych z polskimi himalaistami, ta książka nabiera nowego sensu. Co prawda nie udało mi się znaleźć odpowiedzi na pytanie po co ludzie chodzą w tak niebezpieczne góry, ale po lekturze ,,Modlitwy...." rozumiem trochę więcej.
Ernest i Albert, gdańszczanie, przyjaciele i pasjonaci, ruszają na wyprawę swego życia w góry Kaukazu. Ich ekspedycja ociera się o lekkomyślność, ponieważ nie mają specjalistycznego sprzętu, szczegółowo opracowanego planu, niezbędnego doświadczenia, ale przecież szaleństwo jest przywilejem młodości. Przez cały czas mężczyźni muszą stawić czoła nie tylko wysokim i niebezpiecznym górom, ale także znosić swoje własne towarzystwo, ufać sobie bezgranicznie, a także walczyć z ograniczeniami ciała i ducha.
Bohaterowie są fajnymi i zwykłymi chłopakami. Od pierwszej chwili poczułam do nich sympatię, chociaż prostolinijność obu panów może irytować. Autor wykreował bardzo realistyczne postacie, którym nie są obce ludzkie słabości, a do życia podchodzą ze specyficznym poczuciem humoru. Dialogi są zabawne, ale i momentami denerwujące, bo i zachowanie bohaterów bywa niepoważne i przerażająco niefrasobliwe. Mocną stroną powieści Rafała Lipkowskiego są także opowieści o ludziach, których Ernest i Albert spotykają w podróży, a także ich zabawne perypetie związane z obcokrajowcami i barierami językowymi.
Powieść wzbudza różne uczucia, niemniej jednak z łatwością możemy wczuć się w sytuację bohaterów. W trakcie rozwoju fabuły nie brakuje momentów niebezpiecznych i dramatycznych, ale wydaje mi się, że pan Lipkowski nie wycisnął z nich maksymalnych emocji. Autor powinien poświęcić fragmentom tego typu więcej uwagi, gdyż w takich chwilach napięcie powinno sięgać zenitu, a czytelnik powinien śledzić zmagania bohaterów na bezdechu. W zasadzie to mój najpoważniejszy zarzut, co do treści utworu.
,,Modlitwę o wschodzie słońca" przeczytałam z zainteresowaniem i przyjemnością. Mam nadzieję, że autor pracuje już nad kolejną książką, którą już wkrótce odda w ręce czytelników. Szkoda by było, żeby tak dobry debiut pozostał jedyną pozycją w dorobku utalentowanego pisarza. Polecam!
Informacje dodatkowe o Modlitwa o wschodzie słońca:
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2013-06-05
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
9788377228098
Liczba stron: 266
Dodał/a opinię:
Marta Kowalik
Sprawdzam ceny dla ciebie ...