Oj nie jest to łatwa lektura.
Warstwę obyczajową, taką zwykłą opowieść o życiu chłopaka od dzieciństwa do dorosłości oplata niczym pajęczą siecią cieniutka, ale mocno wyczuwalna warstwa tajemnicy i nie zdefiniowanej grozy. Gdzieś tam w sercu czujemy czające się zło, które tylko czekać aż wypłynie. Tylko nikt nie wie czym ono jest, gdzie go szukać i jak się przed nim bronić.
Życie Edwarda poznajemy z jego pamiętnika, prowadzonego z ogromną dokładnością. Bohater szczerze opisuje wszystkie wydarzenia które były jego udziałem. Domem Edwarda, wołającym i ciągnącym go do siebie był dom dziadków. Rodzice przenieśli się tam w wyniku problemów finansowych, ale ich małżeństwa nie udało się uratować i chłopak został tam tylko z ojcem. Edward dorastał będąc pod dużym wpływem dziadków, którzy jakby walczyli o jego duszę. Babcia, uważająca że tylko wiara i kościół mogą ustrzec wnuka przed otaczającym go złem i dziadek pokazujący dziwne magiczne sztuczki, których chce nauczyć chłopca, czyniąc go niejako spadkobiercą swoich umiejętności. Dorastanie chłopaka, jego sukcesy i porażki, przyjaźnie, pierwsza miłość i poniżenie przez szkolnego gnębiciela, wydarzenia rodzinne, wszystko jest naznaczone przebywaniem w tym dziwnym miejscu.
Zakończenie książki zadziwia i wywołuje kompletny mętlik w głowie czytelnika. Jest to moje pierwsze spotkanie z autorem, ale z pewnością nie ostatnie.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2024-03-27
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 594
Dodał/a opinię:
Ksiazkolandia
W Księdze Rodzaju zapisano, że na początku była ciemność. Ale to nieprawda. Na początku i na końcu zawsze jest tylko lęk. Ludzkość spowił mroczny całun...
O czym opowiada „Winda”? O czającym się w miejskich zaułkach mroku, o zaginionej dziewczynie; o młodym chłopaku, który zobaczył więcej...