Małgorzata Wyrwa nie miała łatwego życia. Dorastała w patologii a jej jedyną normalnością była przyjaźń z Grzegorzem. Kiedy pewnego dnia poznała Wojciecha, uważała że oto pojawiła się dla niej szansa. Szansa na miłość i równowagę. Niestety młoda kobieta będąc zaślepiona uczuciem i wizją spokoju nie zauważa, że jej wybranek wcale nie jest taki, za jakiego go uważa. Mimo ostrzeżeń Grzegorza Małgorzata i Wojciech biorą ślub. Tuż po kobiecie zaczynają opadać z oczu klapki. Niestety jest zbyt słaba i zbyt zahukana, by wyrwać się w tej toksycznej relacji. Nie ma odwagi odejść od potwora.
Czy pasja, jaką jest muzyka pozwoli jej wszystko przetrwać? Czy stojąc pod murem odważy się podnieść głowę i powiedzieć dość?
Justyna Leśniewicz jest jedną z autorek, po twórczość której sięgam w ciemno i za każdym razem po ukończonej powieści zostaję w pełni usatysfakcjonowana. Pisze lekko, emocjonalnie, plastycznie i porusza wszystkie struny w moim sercu.
Historia Gosi jest niczym z życia wzięta. Autorka przedstawiła obraz niezwykle realnie. Jak żywy ze wszystkimi towarzyszącymi emocjami. Doskonale odwzorowane sprawiły, że przepadłam już na starcie. To niezwykle przejmująca historia. Pokazująca różne oblicza ludzi i niesprawiedliwość losu.
Bo czy tak naprawdę wiadomo co dzieje się wśród czterech ścian, z dala od spojrzeń ludzi? Czy tak łatwo jest zbadać duszę człowieka i zobaczyć jaki tak naprawdę jest? A czy znając ból i samo zło łatwo jest zobaczyć prawdę, kiedy szuka się tylko szczęścia? Kiedy pragnie się w ślepo wierzyć, że trafiliśmy na złoto, choć wszystko mówi, że to tania imitacja? Szuka stabilności. Spokoju. A czasami trafia się z deszczu pod rynnę.
Jak ciężko jest szybować, kiedy od małego ma się podcinane lotki. Jak ciężko jest się podnieść z popiołów niczym Feniks. Jak ciężko jest uwierzyć w siebie i odważyć się sięgać po marzenia. Nie zrozumie w pełni ten, kto tego nie doświadczył. Tego, że z wyboru tkwi się w piekle, kiedy codziennie się słyszy jak jest się bezwartościowym człowiekiem, że jest się niczym. Śmieciem, którego można sponiewierać i wyżyć się na nim za wszystkie swoje niepowodzenia. Traktować partnera niczym kukiełkę, w którą można aplikować kolejne szpilki.
Ciosy bywają różne. Te siłowe, jak i słowne. Zarówno jedne i drugie ranią równie mocno. Tę widoczne gołym okiem się wygoją i ślad po nich zaginie, natomiast te które sięgają serca i umysłu niczym blizny towarzyszą przez całe życie i przypominają, jak wielką drogę trzeba przejść.
Niezwykle emocjonalna powieść. Chwytająca za serce. Pokazująca piekło na ziemi z rąk człowieka, który miał być czymś lepszym. Miał być gwarantem lepszego życia.
Każdy ma wybór - wszystko zależy od odpowiedniego wsparcia osób i naszej siły. A także od majaczącej na horyzoncie nadziei, która uskrzydla.
Zachęcam z całego serca do czytania. Naszykujcie się tylko na wyprawę pełną bólu. Zaopatrznie się w chusteczki i kubek melisy. Czytajcie - nie będziecie żałować.
Polecam
Współpraca: Wydawnictwo Plectrum
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2022-06-30
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 264
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
agnieszka_rowka
Marlena jest nieśmiała i wrażliwa. Tak bardzo chciałaby być akceptowana, ładna, kochana... Tymczasem w liceum jest ofiarą drwin, a nawet przemocy. W dodatku...
Nie da się odciąć od przeszłości, bo w najmniej spodziewanym momencie daje o sobie znać, burząc wypracowany spokój. Majka od razu po studiach wyjechała...