Julia Navarro „Moje miejsce na ziemi”
Oto, proszę Państwa, kandydatka do najgorszej książki roku, a może nawet dekady! Piękna okładka, intrygujący opis, historia w tle – zapowiadało się cudownie! Chciałam przeczytać o przyjaciołach, rzuconych w wichry historii, podróżujących po świecie w poszukiwaniu swego szczęścia. Dostałam powieść o grupie infantylnych bohaterów, którzy zatracili umiejętność rozmawiania ze sobą i swoimi bliskimi, którzy swe największe sekrety skrywają przez ponad trzydzieści lat, by wyjawić je znienacka i nie wiadomo dlaczego. Nie spotkałam się dotąd w literaturze z takimi bohaterami, tak odpychającymi i powtarzającymi to samo przez prawie 800 stron. Zmieniały się tylko okoliczności przyrody, kontynenty i kraje, a oni ciągle to samo – te same tajemnice, te same uczucia i pretensje do siebie i świata… Normalni ludzie dorastają, dojrzewają, ci bohaterowie pozostali mentalnie nastolatkami do samej starości…
Zakończenie i wyjaśnienie tych tajemnic jest tak dziwne i nielogiczne, że nie pojmę tego nigdy w życiu. Książka ma dobre opinie, więc bardzo możliwe, że to ja się nie znam i nie pojmuję głębi ludzkiej psychiki i ogromu uczuć, jakie mogą nami targać. Być może. Nie polecam z całego mego zimnego i nierozumiejącego serca!
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2022-03-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 768
Dodał/a opinię:
Monika Kruszyńska
Guillermo, na polecenie ciotki, bada tajemnicze dzieje swojej prababki, Amelii, o której wiadomo tylko, że przed wybuchem Wojny Domowej w Hiszpanii, porzuciła...
Jestem szpiegiem i boję się... Tak rozpoczyna się spisana w XIII wieku przez dominikanina brata Juliana kronika o krwawym oblężeniu twierdzy Montségur...