😈Recenzja🔥
(...) nie można manipulować, okłamywać i szantażować innych dla osiągnięcia własnych korzyści. Każdy nasz czyn i podjęta decyzja, nawet ta najmniejsza, niosą za sobą konsekwencje.
"Mroczna gra" jest to 2 tom serii "Mroczne pożądanie".
Elena budzi się w miejscu, którego nie zna. Domyśla się, że jej życie jest w wielkim niebezpieczeństwie. Miejsce to przypomina więzienie. Jest zdana na psychopatę, który ją kocha, ale no właśnie kocha kogoś, kim nie jest... Ktoś, kogo znała, sprawił, że jej życie zamienia się w piekło, z którego ucieczka nie będzie taka prosta, jak się wydaje. Zaczyna się gra... Mroczna gra.
Ta część jest zdecydowanie inna niż poprzednia. Nie ma tutaj słodkich scen, żadna nie wywołuje uśmiechu na twarzy. Ta część sprawia, że znajdziemy się w świecie przemocy, mroku i walki o życie. Autorka idealnie poprowadziła akcje. Ukazała nam wiele scen, które momentami powodowały, że miałam dreszcze ze strachu.
Każdego dnia Elena musiała walczyć o swoje życie. Przeszła wiele i widziała jeszcze więcej. Jej psychika została wystawiona na próbę. Niejedna osoba po prostu by tego nie zniosła, ale ona walczyła, wierzyła, że może być lepiej.
Jednak największym zaskoczeniem, jakie przeszłam podczas czytania, było zakończenie. Nie spodziewałam się, że miłość wygra, ale w inny sposób. W jaki? Tego dowiecie się po przeczytaniu. Jednak podejrzewam, że będzie to kolejna intryga, która może przerodzić się w mieszankę wybuchową. Czekam na ciąg dalszy, bo to nie mogło się tak zakończyć...
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2021-11-03
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 285
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Ksiazkasercemwdl
Dwudziestosiedmioletnia Elena Sanchez pracuje w agencji nieruchomości i z każdym dniem czuje się coraz bardziej wypalona. Uważa, że jest niedoceniana i...
Mogłam wmawiać sobie, że to, co było między nami, wygasło, jednak prawda była taka, że moje serce, nawet roztrzaskane, nadal należało tylko do niego, ale strach, który mną kierował, nie pozwalał mi na dopuszczenie go do głosu. Nie mogłam, nie umiałam udawać, że od teraz będziemy po prostu „żyli długo i szczęśliwie”.
Więcej