NA TROPIE TRUPA to zwariowana komedia kryminalna z Małgorzatą Starostą, autorką poczytnych kryminałów, na czele.
Wprawdzie była to moja pierwsza książka spod pióra Małgorzaty Starosty i powiem wam, że miło spędziłam przy niej czas.
Fabuła to nie tylko trup i amatorskie śledztwo Gosi Starosty, głównej bohaterki na spółkę z nowo poznamy kompanem Bogumiłem. Ale też znalałam w niej ciekawe zawirowania, boskie postacie i dobry humoru. Chociaż historia nie wywoływałam u mnie salw śmiechu, to podczas czytania sprawiła, że parę razy uśmiechałam pod nosem z perypetii bohaterów.
Podobało mi się, że autorka przemyca wiele ciekawostek, których wcześniej nie znałam. Bo czy wiedzieliście, że bursztyn wydobywany był również na ziemiach Kurpiowskich? Otóż to! Zatem to powieść, która nie tylko rozwesela, ale opowiada o złożach bursztynu na tamtejszych ziemiach, wykorzystaniu go jako biżuterii do tradycyjnych strojach ludowych i lokalnej kulturze.
Wydawnictwo: Lira
Data wydania: 2023-05-17
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
kotoksiazka
Moja teściowa, kobieta o charakterze odpychającym niczym zapach rozkładających się zwłok, krochmaląca dorosłemu synowi gacie, a prawie dorosłą wnuczkę traktująca jak niemowlę, odkąd pierwszy raz na mnie spojrzała, nigdy nie zmieniła zdania na mój temat. Otóż w jej mniemaniu byłam ucieleśnieniem mitycznej harpii, istotą złośliwą, samolubną, pozbawioną ludzkich emocji i rozsądku.
Jeremi Organek, doświadczony lekarz medycyny sądowej, zaczyna wątpić w swoje zdrowe zmysły, kiedy ze stołu sekcyjnego znika ciało młodej kobiety, w dodatku...
Zwłoki można zgubić, ale można je również znaleźć Patolog sądowy Jeremi Organek oraz jego przyjaciółka, historyczka Linda Miller, ku rozpaczy tego pierwszego...
Ruszyłam truchtem, przytulona niemal do płotu, i wślizgnęłam się na teren działki. Żywego ducha nie było widać, martwego zresztą też nie. Dookoła panowała idealna cisza. Nawet wiatr nie wiał.
Więcej