"Kiedy byłem mały, dostałem w prezencie globus. Moją ulubioną zabawą było kręcenie nim z zamkniętymi oczami i zatrzymywanie go palcem."
"Nadbagaż, czyli opowieści podróżne" Michała Rusinka to zbiór felietonów z jego podróży, od roku 2019 publikowanych w miesięczniku "Twój styl". Zebrało się ich już tyle, że starczyło na zapakowanie w zgrabnie uformowany przewodnik - poradnik - pamiętnik, czy też po prostu reportaż. Nie jest to tylko jednak zwykły reportaż, autor znany jest tego, ze świetnie pisze i na dodatek ciekawie i z humorem. Aż chce się czytać.
Jego opowieści podróżne są nie tylko żartobliwe, lecz uczące, możemy dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. I to nie tylko o autorze, ale o jego rodzinie i znajomych. Co jakiś czas pojawia się na kartkach wzmianka o Wisławie Szymborskiej, lecz to nic dziwnego, skoro Michał Rusinek był jej sekretarzem i towarzyszył w podróżach. Chociaż trzeba dodać, że nasza poetka - noblistka nie za bardzo lubiła podróże.
"Wisława Szymborska nie miała natury podróżniczki. Namówienie jej na wyjazd na spotkanie autorskie graniczyło z cudem. Jak udało się ją zaprosić do Izraela w 2004 roku? Nie wiadomo."
"Wisława Szymborska zapytana kiedyś, co najbardziej lubi w podróżach, odpowiedziała, że powroty do domu."
Autor przekonuje czytelnika, że my doceniamy podróże nie wtedy, kiedy je odbywamy, ale gdy po powrocie możemy o nich opowiedzieć innym, że potrafimy czerpać radość i przyjemność z tego, co umiemy przekazać, bo samo doznanie nam nie wystarcza, nie dostarcza tak silnych bodźców jak opowiadanie. Z pewnością coś w tym jest, bo gdy sama skądś wracam to lubię przekazać bliskim to, co widziałam. Również gdy oni wracają z wojaży to buzie im się nie zamykają...
Okazuje się, że są różne rodzaje podróży a nawet nie wszystkie rozgrywają się w czasie. Jakie? Sami do tego już dojść musicie, jeśli to Was interesuje.
Michał Rusinek przekazuje nam sporo swoich spostrzeżeń, które mogą nam ułatwić zagraniczne wojaże. Ostrzega przed kradzieżami, błędami językowymi czy gramatycznymi w innych krajach, uczy jak korzystać z kart i bankomatów w niektórych egzotycznych rejonach świata i wielu jeszcze innych kwestiach. Z takimi właśnie "przygodami" związanych jest kilka opowieści w książce. Nie sposób przytoczyć o czym jeszcze autor pisze, to po prostu trzeba przeczytać samemu.
Dodam jeszcze tylko, że autor wraca też do podróżowania w czasach PRL-u i do słynnego autostopu...
"Jednym z najbardziej fascynujących mnie - od dzieciństwa - urządzeń służących do podróżowania są schody ruchome."
Polecam tym bardziej, że książka jest bardzo ładnie i porządnie wydana i zawiera sporo ciekawych fotografii z dowcipnym komentarzem autora.
Książkę przeczytałam dzięki Bonito i Dobre Chwile.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2024-05-15
Kategoria: Inne
ISBN:
Liczba stron: 336
Dodał/a opinię:
Myszka77
Podróżowanie z dziećmi wymaga niebywałego hartu ducha i odporności psychicznej.
Michał Rusinek, pracownik naukowy Uniwersytetu Jagiellońskiego, pisarz i świetny tłumacz (nowy przekład klasycznej wersji Piotrusia Pana i Wendy J. M....
Poznaj inspirującą historię Wisławy Szymborskiej, jednej z najpopularniejszych polskich poetek na świecie! O dwóch magicznych słowach „nie wiem”...
Moich rodziców nie było stać na dalekie podróże. Wakacje spędzaliśmy w Polsce.
Więcej