„Narośl” to thriller psychologiczny, który wciąga od pierwszych stron. Historia rozpoczyna się retrospekcją, w której poznajemy Oliwię i Krzysztofa - studentów z dwóch różnych światów, połączonych miłością, których próbują rozdzielić rodzice dziewczyny. Ich relacja rozwija się błyskawicznie, a równie szybko zmienia się ich nastawienie do siebie. Punktem zwrotnym staje się noc poślubna... od tego momentu ich życie zamienia się w psychologiczną pułapkę, którą sami na siebie zastawili. Dziewięć lat później w ich mieszkaniu zostają odnalezione ciała. Kto zabił? Kto zginął? A może wszystko wygląda zupełnie inaczej, niż się wydaje? Ta historia całkowicie mnie pochłonęła. Uwielbiam ten gatunek, a Agnieszka Peszek wykonała naprawdę świetną robotę. Sprawia, że czytelnik nieustannie balansuje między przeszłością a teraźniejszością, próbując samodzielnie poskładać fragmenty tej zawiłej układanki. Autorka nie podaje odpowiedzi na tacy. Zmusza do myślenia, analizowania, wychodzenia poza utarte schematy i kwestionowania tego, co na pierwszy rzut oka wydaje się oczywiste.
Główną bohaterką jest Oliwia — to wokół niej koncentruje się większość historii. Z jednej strony to kobieta inteligentna i wrażliwa, z drugiej... oschła i pełna sprzeczności. Stanowi lustrzane odbicie ludzkich lęków i obsesji. Pokazuje mechanizmy obronne człowieka oraz to, jak trauma potrafi zmienić sposób postrzegania rzeczywistości. Jej mąż, Krzysztof, to postać równie złożona. Początkowo wydaje się być człowiekiem poszkodowanym przez los. Kimś, kto poznał zło i brzydotę od podszewki, a mimo to stał się dla innych opoką. Z czasem jednak odkrywamy, co kryje się pod tą fasadą. Czy jest ofiarą? A może oprawcą? Na to pytanie czytelnik musi odpowiedzieć sobie sam, bo jednoznacznej odpowiedzi tu nie znajdzie. I właśnie dlatego postać Krzysztofa wydaje się najbardziej fascynująca. Postacie drugoplanowe pojawiają się w tle, ale każda z nich ma swoje skrupulatnie dobrane miejsce w tej układance. Peszek nie zaniedbuje ich. Przeciwnie, kształtuje je z dbałością o psychologiczną wiarygodność.
Jednym z głównych motywów “Narośli” jest trauma i konsekwencje decyzji podejmowanych pod jej wpływem. Autorka doskonale pokazuje, jak nierozliczona przeszłość potrafi kształtować naszą teraźniejszość. Trauma staje się siłą napędową działań wszystkich bohaterów powieści. Jednym z moich ulubionych motywów — tym, który wywołał u mnie najwięcej emocji przy zwrotach akcji — jest manipulacja i kontrola. Relacja głównych bohaterów to perfekcyjny przykład toksycznego związku. Autorka bada mechanizmy psychicznego zniewolenia, pokazując, jak najmniejsze, z pozoru nieistotne słowa i gesty mogą prowadzić do całkowitej utraty autonomii, kontroli i tożsamości. No właśnie — tożsamość. “Narośl” zadaje pytanie: kim jesteśmy, gdy nikt nie patrzy? Autorka próbuje odpowiedzieć, czy nasze zachowania są wynikiem przeszłości, czy może świadomych wyborów. Co tak naprawdę definiuje człowieka? I czy możemy się uwolnić od samych siebie? Na koniec — wisienka na torcie. Prawda czy pozór? W tej powieści nic nie jest takie, jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Peszek świetnie bawi się z czytelnikiem, podrzuca fałszywe tropy, zmienia perspektywy. Pokazuje, że prawda bywa wielowarstwowa, a świat nie dzieli się na czarne i białe.
Agnieszka Peszek posługuje się stylem intensywnym i pełnym emocji. Nie boi się trudnych tematów, nie unika brutalnych scen - zarówno fizycznego, jak i psychicznego znęcania. Dialogi są naturalne, a opisy klaustrofobicznie sugestywne, budujące napięcie i duszną atmosferę. Autorka prowadzi narrację w sposób nielinearny, z licznymi retrospekcjami i zmianami perspektyw. Dzięki temu możemy zajrzeć do umysłów głównych bohaterów, co pozwala lepiej zrozumieć ich motywacje. Jednocześnie wprowadza to element niepewności... nigdy nie mamy pewności, czy to, co właśnie czytamy, jest prawdą, czy jedynie subiektywnym odbiorem rzeczywistości przez daną postać.
Agnieszka Peszek to jedna z moich ulubionych autorek polskich powieści. Jej postacie są wielowymiarowe i autentyczne, a fabuła pełna zwrotów akcji. Zakończenie jest nieoczywiste, co sprawia, że napięcie utrzymuje się aż do ostatniej strony. Bardzo podobała mi się nielinearna konstrukcja oraz zmiany perspektyw, bo miałam wrażenie, że autorka bawi się słowem i mną jako czytelnikiem. Narośl odważnie podejmuje trudne tematy, takie jak przemoc, trauma czy manipulacja, dlatego warto być na to przygotowanym przed sięgnięciem po książkę. Dla niektórych może okazać się zbyt intensywna i przytłaczająca. Zakończenie pozostawia nas z wieloma pytaniami, na które musimy odpowiedzieć sobie sami.
“Narośl” to jedna z tych książek, które zostają z czytelnikiem na długo po zakończeniu lektury. To przykład świetnie napisanego thrillera psychologicznego. Odważnego, niepokojącego, ale liteko bardzo wartościowego. Agnieszka Peszek stworzyła dzieło, które wymaga zaangażowania, ale w zamian oferuje emocjonalny rollercoaster i głęboką satysfakcję.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2024-06-24
Kategoria: Przygodowe
ISBN:
Liczba stron: 390
Dodał/a opinię:
Paulina Rudnicka-Kępa
Ciało ułożone w specyficzny sposób, kończyny połamane niczym zapałki. Książka o makabrycznej oprawie, o której nikt nigdy by nie pomyślał. Pusty basen...
Czy człowiek w genach ma zapisane zło? Co musi się wydarzyć, by doszło ono do głosu? Dorota Czerwińska ma przydzielonego nowego partnera, który wzbudza...