Historia Mariny i Gaël’a uświadamia czytelnikowi,że świat nie jest tylko biało-czarny.Jest on bezwzględny i bardzo niesprawiedliwy.Nie tylko z powodu koloru skóry,ale także na zaznane cierpienia…
Poznając początkowo Marine widzimy w niej rozpuszczoną bogaczkę,która zawsze otrzymuje to co chce.Bawi się życiem,nie liczac na koszty i konsekwencje.Niestety nigdy nie zaznała prawdziwego szczęścia.Pieniądze rekompensjonowaly jej brak miłości ze strony rodziców.Spotkanie Gaël’a na swojej drodze pokazuje jej,że można się cieszyć z małych rzeczy.Początkowo ich układ zmienia się…Nasza bohaterka dojrzewa.Ściąga „różowe okulary” z którymi nie rozstawała się i dostrzega inny świat.Świat w którym uczucia,zainteresowanie i opieka kochającej osoby jest ważniejsza niż bogate przyjaciółki dla których ważna jest sława i szaleństwo nocy.
Stopniowa jej przemiana bardzo mi się podobała.Razem z bohaterami towarzyszymy w bezinteresownych akcjach,które pomagają innym ludziom.
Dostrzeżenie osób potrzebujących opieki rozrywa serce.
Jest to książka bardzo ucząca.Pokazuje,że afrykański świat potrzebuje pomocy i wsparcia.Bieda jest tam na codzień.Tylko niektórym osobom uda się urzeczywistnić marzenia.Jednak ich wspomnienia zostają.Nigdy nie zapominają o kraju w których zaznali piekła,ale poczuli czym jest miłość.
Widzimy różne oblicza Afryki dzięki im wycieczce i bezinteresownej pomocy.
Musicie ta powieść przeczytać i dowiedzieć się czy dwoje osób z dwóch różnych światów,różniących się niemal wszystkim odnajdą wspólna przyszłość.Będą dla siebie karą czy wybawieniem?
Emocje towarzyszą przez cała lekturę.
Gorąco polecam książkę
Wydawnictwo: Amare
Data wydania: 2022-04-27
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 452
Dodał/a opinię:
Barbara Dębska
Klimatyczny, drewniany dom w Dolomitach, płatki śniegu tańczące za oknem, ogień strzelający w kominku, a do tego włoskie wino, pyszne jedzenie spod ręki...
Monika zawsze marzyła o karierze piosenkarki. Po zawirowaniach miłosnych, postanawia skupić się na tym, aby te marzenie spełnić. Niestety strach przekreślił...