Tę książkę wypożyczyłam w bibliotece, gdyż znalazła się na półce z kryminałami i horrorami. I właściwie to lektura z pogranicza obu tych gatunków. Jest zagadka, jest odrobina horroru a wszystko to opisywane z perspektywy 15-latka. Według mnie książka jest dziwna, nie rozumiem zbytnio dlaczego w ogóle powstała. Przeczytałam ją do końca, ale to zupełnie nie mój styl.
Informacje dodatkowe o Nie jestem seryjnym mordercą: