Tricia i Ethan to małżeństwo z kilku miesięcznym stażem, poszukujące wymarzonego domu oddalonego od miasta. Kolejną nieruchomością, którą będą oglądać jest dom zaginionej trzy lata temu znanej psychiatry Adrienne Hale. Okoliczności jej zniknięcia pozostają wciąż niewyjaśnione. Nic więc dziwnego, że Tricia od początku czuje się źle w tym miejscu, wyczuwa złą energię. Sytuacji wcale nie poprawia tocząca się za oknami śnieżyca, która spowodowała, iż małżeństwo nie może odjechać z terenu posesji.
Freida McFadden jest już znana z niezwykłej umiejętności tworzenia wciągających, mrocznych historii z narracją pełną napięcia. Nie inaczej sytuacja wygląda w przypadku "Nie kłam", gdzie nic nie jest oczywiste, każda rozmowa okazuje się mieć drugie dno, a w opuszczonym domu wciąż czuć obecność dawnej właścicielki. Świat otoczony gęstą atmosferą oraz poczuciem grozy został świetnie skonstruowany, a tajemnicze kasety z sesji terapeutycznych wprowadzają jeszcze więcej niepokoju i niepewności.
Podczas czytania towarzyszy wiele emocji oraz podejrzliwość, iż za moment wydarzy się coś, co ciężko będzie objąć rozumem. I tak się właśnie dzieje, a takiego zwrotu akcji jaki serwuje autorka ciężko się spodziewać.
Fabuła może i jest daleka od autentyczności, ale nie zmienia to faktu, iż "Nie kłam" jest świetną, trzymającą w napięciu rozrywką. Krótkie rozdziały, podwójna perspektywa, wyraziste pozostacie, osobowości psychopatyczne oraz szybkie tempo sprawiają, że ciężko się oderwać od czytania! To z pewnością nie był stracony czas, a dobra, ekscytująca i angażująca historia. Polecam!
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2025-05-07
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 340
Tłumaczenie: Elżbieta Pawlik
Dodał/a opinię:
paula_czytula
Millie każdego dnia sprząta piękny dom Winchesterów. Odbiera ich córkę ze szkoły. Gotuje pyszny posiłek dla całej rodziny, zanim uda się na górę, aby zjeść...
Istnieją trzy zasady, których Brooke Sullivan musi przestrzegać jako nowa pielęgniarka w męskim zakładzie karnym o zaostrzonym rygorze: Traktować wszystkich...