Pola od dawna nie wierzy w magię świętego Mikołaja i Świąt, nie czuje tego, święta to dla niej obowiązkowe spotkanie z rodziną, a Mikołajki to rewia nie do końca udanych prezentów. Na początku grudnia spotyka się z przyjaciółką w kawiarni, po jej długich namowach Pola pisze list z marzeniami na serwetce. Co się stanie gdy drobne prezenty zaczynają pojawiać się dookoła Poli. Czy dziewczyna znów uwierzy w magię?
Karol męczy się w korporacji swojego ojca w Warszawie, jednak te święta udaje się mu spędzić u swojej matki w Rzeszowie. Nikt a już na pewno nie Karol, nie spodziewa się jak wiele zmian przyniesie ze sobą ten magiczny grudzień.
Kolejna cudowna książka Kasi, powieść która rozpali niejedno serce, która pokaże jak wielka może być magia świąt, jak wspaniale jest zrobić komuś obcemu prezent, jak cudownie jest zawalczyć o siebie i swoje marzenia. Kasia stworzyła bohaterów autentycznych, bardzo ekspresyjnych, Pole można by nawet chwilami nazwać wulgarną, bo jej język bywa ostry jak brzytwa. Karol daje sobą trochę pomiatać, jednak jego pobyt w Rzeszowie daje mu siłę i okazję by spełnić swoje marzenia, w dodatku po poznaniu Poli postanawia wychodować jaja 🤣🤣
Uwielbiam pióro autorki, cięty język którego używa, ironia i mocne charakteru bohaterów. Jeszcze nie zdarzyło mi się zawieść na książce Kasi. Każda zachwyca nietuzinkowością i humorem. Polecam i to nie tylko od święta, a sama czekam i liczę, że ta książka to początek kolejnej świątecznej serii.
Wydawnictwo: Amare
Data wydania: 2024-11-13
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 336
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
fantastyczna1995
Nowy Jork atakuje śnieżyca. Detektyw Aidan Winters spędza dzień z rodziną, gdy dzwoni telefon. Winters jest potrzebny na Moście Brooklińskim, gdzie znaleziono...
Szalone namiętności, kolejne rozczarowania i miłość, która zjawia się bez zapowiedzi! Beata od dawna czuje się samotna. Pociągający doktor Kopytko, dla...