Przez wiele lat żyli z obezwładniającą tajemnicą. Ale dopiero dziś czują prawdziwe zagrożenie. Ona może ujawnić grzechy, których się dopuścili. Tylko gdzie ona jest? Zaginęła, ukryła się, coś się jej przydarzyło?
Podczas lektury “Nie wiesz, kim jesteś” czułam się jak dziecko rozpakowujące gwiazdkowe prezenty. W moje ręce wpadła bowiem książka nieznanego do tej pory autora, która czytała się niemalże sama. Nie jestem pewna, jak to możliwe, że do tej pory nie czytałam żadnej spośród książek Weavera, ale kiedy myślę, ile jeszcze przede mną ogarnia mnie prawdziwa ekscytacja. Autor wspaniale mnie zaskoczył, dostarczając ogromu emocji i pokazując, że można czytać wiele niepokojących tytułów i wciąż trafiać na niebanalne pomysły i intrygujące rozwiązania.
Jako wielka fanka mrocznych powieści miałam wrażenie, że trafiłam do książkowego raju. Nowe nazwisko na mojej mocnej liście, cudownie zaskakujący tytuł i niezwykła możliwość, by czytać z zapartym tchem aż do finału. Akcja powieści rozpoczyna się szybko, fabuła rozwija się intensywnie, nie ma czasu na zbędne zastanawianie się, niepotrzebne przystanki, czy nawet na sen. Rzadko zdarza mi się, bym dla książki zarwała noc. I to nie jest tak, że nie trafiam na tak atrakcyjne powieści, by poświęcić dla nich sen. Po prostu w pewnym momencie zmęczenie zawsze wygrywa. Tymczasem podczas czytania „Nie wiesz, kim jesteś” byłam tak skupiona na rozwoju akcji, że pozwoliłam sobie na sen jedynie dlatego, że mogłam wrócić do książki zaraz po przebudzeniu.
Zazwyczaj również wiem, co powiedzieć i napisać o danej książce. Po kolei chętnie analizuję kolejne elementy, wskazując mocne strony i mniejsze lub większe potknięcia. Ale tym razem mam w głowie niepokojący chaos, bowiem autor sprawił, że dałam się tej książce całkiem pochłonąć. Pozwoliłam, by zawładnęła moim umysłem, zatrzęsła światem, wciągnęła mnie niczym jumanji, nie pozwalając niczego pominąć, aż do samego rozwiązania. Właśnie dlatego tak kocham kryminały i thrillery. Za te emocje, rozpłomienione policzki, wypełzający na twarz uśmiech i uczucie grozy. Połączenie przeróżnych uczuć, możliwość śledzenia poczynań ciemnych charakterów i niezadowolenie z niemożności szybszego czytania. Tutaj dostajemy wszystko, a to wszystko, aż ciężko określić normalnymi słowami.
„Nie wiesz, kim jesteś” to rewelacyjna opowieść, przy której nie sposób się nudzić. Autor stworzył mocną, mroczną i zaskakującą historię, pełną sekretów, trupów ukrytych w szafie i przeszłości próbującej panoszyć się i namieszać w życiu bohaterów. Podczas lektury wydaje się, że więcej jest pytań, niż odpowiedzi, a zwroty akcji, nowe pomysły i wyobraźnia autora sprawiają, że krew szybciej krąży w żyłach czytelnika. Jestem tak bardzo oszołomiona tą powieścią, że najchętniej opowiedziałabym Wam wszystkim, co wydarzyło się na książkowych stronach, nie pomijając żadnego szczegółu i rozwiązania, ale przecież nie mogę tego zrobić!
Mogę natomiast zachęcać, byście wzięli tę powieść do rąk i przekonali się, jak zajmująca jest jej treść, jak interesującą intrygę zaproponował pisarz, jak pięknie wszystko przemyślał i dopracował. „Nie wiesz, kim jesteś” to cudownie mroczne połączenie tego, co w nas najgorsze i najlepsze. To zbiór kontrastów podkreślających wady i zalety współczesnego świata. To połączenie prawdy i kłamstwa. To złe decyzje i ich konsekwencje. To wszystko, o czym może marzyć wielbiciel kryminałów i thrillerów.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2021-05-05
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 544
Tytuł oryginału: Broken Heart
Tłumaczenie: Łukasz Praski
Dodał/a opinię:
Ewelina Olszewska
Trzeci tom przygód Davida Rakera, byłego dziennikarza, który pracuje jako prywatny detektyw i zajmuje się poszukiwaniem osób zaginionych. Thriller "Bez...
David Raker, bohater niezwykle klimatycznych thrillerów osadzonych we współczesnej Anglii, m.in. Ścigając umarłych i Zanurzyć się w mrok, był kiedyś dziennikarzem...