Romans, romans i jeszcze raz romans. To coś po co naprawdę rzadko kiedy sięgam. A dlaczego? Bo najczęściej takie romanse pokazują nam coś co w życiu jest nierealne, coś co wygląda inaczej – robią nam nadzieję i mącą w głowie. A jak tak naprawdę jest z tą powieścią? Może ona zawiera coś zgoła innego niż standardowe, ckliwe romansidła? Sprawdźcie to !
Libby- zwyczajna dziewczyna. Domatorka, wręcz outsiderka, o przeciętnej urodzie długich prostych włosach w kolorze mokrego piasku.
Killian – facet o powierzchowności herosa i boskiej arogancji. Wokalista i gitarzysta jednej z najpopularniejszych na świecie kapel rockowych, który wiedzie życie jak w cudownym śnie. Czarujący, seksowny i strasznie perwersyjny. Na pierwszy rzut oka wszystko ich różni. A co jeśli jest tak naprawdę coś co potrafi ich połączyć?
Sięgając po tę powieść wiedziałam mniej więcej co może mnie w niej czekać. Tyle, że tutaj nawet to co założyłam się wcale nie sprawdziło. Wszelkie promocje i opis książki zachęcają aby po nią sięgnąć. Opinie jakie o niej tam też znajdziemy są polecające, zapowiadają niesamowite emocje, fabułę pełną akcji i odważne sceny seksu – ale jeśli chcecie poznać moje zdanie to dla mnie raczej były tzw. „ciepłe kluchy”.
Sensu jakiegokolwiek w tej fabule nie znalazłam. Wszystko mi się strasznie dłużyło, zniechęcało a opisy zbliżeń, które tu mamy też są takie nijakie.
Bohaterowie, których stworzyła nam tu autorka to osoby, które nic tak naprawdę nam nie pokazują, nie reprezentują nic sobą. Libby jest w sumie taka nijaka, a to bożyszcze seksu” którym miał być Killian też za ciekawy nie był. No i te teksty … ani w nich romantyzmu, ani seksu, wszystko jest takie mdłe. Pełen bezsens.
Akcja powieści ma się niby toczyć szybko … W sumie może i tak jest bo bardzo szybko przechodzimy z rozdziału gdzie się nie znają do rozdziału gdzie nie mogą bez siebie żyć?! Nie wiem co to miało być.
Podsumowując :
Najnowsza powieść Kristen Callihan „Niegrzeczny Idol” to powieść , która miała mnie ponieść w niezwykłą historię romansu, dziką namiętność i podobno prawdziwej miłości. Niestety jak dla mnie niczego takiego w tej książce nie znalazłam. A szkoda, bo cała otoczka wokół książki i wszystkie te zapowiedzi prowadziły i pokazywały zgoła co innego .
Powieść dłużyła mi się niemiłosiernie, znudziła mnie swoją zawartością i naprawdę strasznie się na niej zawiodłam.
Nie znaczy to, że więcej nie sięgnę po powieści Pani Kristen. Po prostu tej Wam niestety nie polecam. Strata czasu.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2020-06-17
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: Idol
Język oryginału: angielski
Dodał/a opinię:
Anna Szymczak
Od wrogów do kochanków Pełna emocji opowieść o poznawaniu się na nowo, walce z uprzedzeniami i akceptowaniu własnych, skrywanych przez lata...
Podobno przeciwieństwa się przyciągają. Ale przyciąganie między Rhysem a Parker może doprowadzić do katastrofy. Parker Brown nie może uwierzyć, że...