Krajobraz po bitwie. Rok 46. Szwedzki reporter odwiedza pokonane Niemcy. Dużo oczekiwałam po tej książce, bo przecież temat nośny. Rozczarowałam się. Zupełnie nie podszedł mi styl Dagermana. Nie wiem, czy to przez to, że jednak parę lat od napisania tej książki minęło? Ale wydawać by się mogło, że taki temat nie powinien się zdezaktualizować. A może po prostu niedawna lektura doskonałych polskich reporterów zbyt wysoko zawiesiła poprzeczkę?
Średnia książka