Nie jestem jakąś wielką fanką erotyków, ale od czasu do czasu lubię wyjść ze swojej strefy komfortu i zanurzyć się w powieść rozgrzewającą od czerwoności. Sięgam wtedy po książki sprawdzonych autorów, a niewątpliwie taką jest Vi Keeland.
Już od samego początku historii wiadomo, że będzie to emocjonująca lektura. Dwóje ludzi spotyka się przypadkiem w barze, od początku jest między nimi energetyczne napięcie i nie mogą oderwać od siebie oczu. Ich potyczki słowne są coraz bardziej odważniejsze i wprowadzają czytelnika w sam wir akcji. Ale hola! Najlepsze zaczyna się później i to wcale nie jest związane z seksem. Fabuła książki całkowicie mnie zaskoczyła. Porusza trudną tematykę, bardzo rzadko spotykaną w tym gatunku literackim. Powiem więcej. Erotyk wycisnął ze mnie łzy wzruszenia. Jest to zjawisko niespotykane, spektakularne, ale jak widać osiągalne. Ta książka to piękna historia obyczajowa z elementami mocniejszymi, które miejscami są zbyt dosadne, a nawet lekko niesmaczne i uważam, że ta fabuła byłaby genialna bez tych wstawek. Seks jest mocny, ale na szczęście nie gra tu pierwszych skrzypiec, nie wychodzi na główny plan. Te sceny są pikantnym dodatkiem do pokrzepiającej, jednocześnie smutnej historii. Opisana przez autorkę przyjaźń dwóch osób, jest bardzo autentyczna. Pomimo ogromnej różnicy wieku, można być dla siebie wielkim wsparciem, patrzeć w tym samym kierunku i żyć chwilą, bo wydaje się, że tylko ona pozostała.
Podobał mi się balans, jaki autorka zachowała. Potrafiła stworzyć historię wyciskającą łzy, jednocześnie rozbawiającą humorystycznymi wstawkami, a miejscami rozgrzewającą do czerwoności i onieśmielającą.. To wszystko w sposób niezwykle wyważony zostało zawarte w jednej powieści i wypadło znakomicie.
Zdecydowanie polecam Wam tą pozycję, bo w mojej opinii znacznie wybiega poza ramy czystego erotyka.
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2024-02-14
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 392
Tytuł oryginału: Something Unexpected
Dodał/a opinię:
ubookmi
Dwóch seksownych rockmanów i ona Lucky to prawdziwa szczęściara. Umawia się z najprawdziwszą gwiazdą rocka. Dylan Ryder jest bożyszczem...
NIE KAŻDY HAPPY END ZACZYNA SIĘ OD ,,TAK" Po tym, jak została porzucona przed ołtarzem, każde ,,tak" sprawia, że ma ochotę krzyczeć. Co stanowi problem...