Niepowszedni. Obława


Tom 3 cyklu Niepowszedni
Ocena: 5 (6 głosów)
opis

Powiadają, że wszystko się kiedyś skończy.

 "Niepowszedni. Obława" Justyny Drzewickiej to trzeci i jednocześnie ostatni tom przygód dzieci obdarzonych niezwykłymi mocami. Nila, Alla, Sambor, Dalko oraz Flawia są wolni, ale mimo wszystko odczuwają niepokój. Dobrze wiedzą, że aby się go pozbyć raz na zawsze, muszą stanąć naprzeciw niego i spojrzeć mu w oczy. Wszak Weles, łowca Niepowszednich, nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i oni dobrze o tym wiedzą. Zdają sobie sprawę, że nie spocznie, póki ich nie dopadnie. Dlatego też po wspólnej naradzie postanawiają udać się na jego terytorium i urządzić obławę. I właśnie od tego zaczyna się ostatnia część przygód Niepowszednich. Od przypłynięcia do Łajdackiego Krańca.

 "Rozumieli, że jeśli nie wezmą spraw w swoje ręce i nie wyjdą złu naprzeciw, przyjdzie im tylko czekać w strachu na następną wizytę Welesa"

 Niektórzy bohaterowie niezmiennie mnie irytowali. Też tak macie, że czasami na wskroś dobry bohater wychodzi Wam już bokiem? Nie da się już czytać o jego chęci pomocy, dobrych uczynkach, wielkim poświęceniu. W ogóle rzadko się zdarza, by osoba tak na wskroś dobra nie irytowała. Niestety niektórzy Niepowszedni wystawiali moją cierpliwość na próbę i robili to zdecydowanie za często. Nie chcę wskazywać którzy, jednak można się domyślić. Nie przepadam za takimi postaciami, ponieważ wydają się mało prawdziwe. Jakbym czytała o robotach, które postępują wedle wgranego oprogramowania. Nie, nie i jeszcze raz nie.

 Nie ukrywam, iż oczekiwałam od tej części bardzo wiele. Pierwszy tom podobał mi się średnio, drugi bardzo, a trzeci… znów średnio. Nie twierdzę, iż koczowniczy tryb życia jest zły czy nudny, ale w tym przypadku jego opis był dla mnie nużący. Autorka według mnie nie poradziła sobie z utrzymaniem ciekawości czytelnika na najwyższym poziomie. Bohaterowie wędrowali, coś tam robili w między czasie i w zasadzie tyle. Nie potrafiłam się wciągnąć i strasznie mnie to bolało. Uwielbiam zew przygody, ale niestety nie w tym przypadku. Wynika to zapewne z braku zwrotów akcji. Wszystkie trzy tomy opierają się na tym samym schemacie – pogoń/ucieczka. Niby każdy tom o czym innym, ale jednak to samo. Czy naprawdę nie dałoby się wpleść czegoś innego? Wprowadzić jakiegoś bohatera albo nie wiem… przenieść ich w czasie? Brakowało mi powiewu świeżości, który nie pojawił się aż do końca. Szkoda.

 Co do kwestii technicznych, autorka posługuje się przyjemnym językiem, który choć prosty, nie jest jednocześnie nijaki. Choć byłam w stanie oderwać się od czytania w dowolnym momencie, tak podobał mi się styl. Justyna Drzewicka stworzyła świat, który bardzo do mnie przemawia i który wydaje się jednocześnie bardzo mroczny. Wyjątkowe dzieci, ludzie na nie polujący, a w tle niewolnictwo. Muszę przyznać, iż takie połączenie to mieszanka wybuchowa, ale na szczęście to tylko wizja autorki. Straszna, ale w jakiś sposób przemawiająca do czytelnika.

 Chcę pochwalić również wydawnictwo, które wydaje książki naprawdę przyjemne dla oka. Wszystkie trzy tomy mają świetne okładki, brak wylatujących stron, dobrą czcionka, a czasem jakieś ciekawe ilustracje. Wydawać by się mogło, iż to treść jest najważniejsza, ale nie oszukujmy się, obecnie kupuje się oczami. Im szybciej zrozumieją to wydawnictwa, tym lepiej dla nich. W tym przypadku wydawnictwo nie próżnowało. Wszystkie trzy tomy zwracają uwagę. Jestem pewna, że gdy młodszy czytelnik będzie się wahał, po spojrzeniu na książki podejmie decyzję bardzo szybko. Ukłon dla wydawnictwa.

 "Niepowszedni. Obława" to takie trochę nijakie zakończenie, które szybko wyleci mi z głowy. Nie zdarzyło się nic ciekawego, co byłoby w stanie powstrzymać mnie przed snem – bo taka akcja, że jak tu spać?! To książka, a zarazem cykl, dla mało wymagającego czytelnika, który chce miło spędzić czas i to wszystko. Na próżno szukać głębszych przemyśleń czy przesłań. Ale przecież takie książki też muszą być, prawda? Dlatego jeśli lubicie przygodę, skuście się na poznanie Niepowszednich. Niektórych nie da się nie lubić.

Informacje dodatkowe o Niepowszedni. Obława:

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2017-09-12
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788376866017
Liczba stron: 440
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię: MariDa

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Niepowszedni. Obława

Kup książkę Niepowszedni. Obława

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

- Niby dlaczego Herman miałby nas karmić tymi naukami?

- Pomyśl, chcemy być w tajnych oddziałach, tak? Będziemy podejmować różne niełatwe decyzje. Kiedyś musimy się tego nauczyć.

- Pięknie - skrzywił sie Dalko - I co z tym zrobimy?

Nikt się już nie odezwał. Może nie było dobrej odpowiedzi. Oszustwu dało się zapobiec tylko w jeden sposób - uprzedzając Herborta, zanim ten się wygada.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Potwory z Diablaka. Wakacje z Koszmarkiem, tom 2
Justyna Drzewicka0
Okładka ksiązki - Potwory z Diablaka. Wakacje z Koszmarkiem, tom 2

Na południowym krańcu Polski, w masywie Babiej Góry, wznosi się potężny szczyt. Mówią na niego Diablak. Ponoć kiedyś na jego szczycie stał zamek diabła...

Niepowszedni. W potrzasku
Justyna Drzewicka0
Okładka ksiązki - Niepowszedni. W potrzasku

Dalsze losy Niepowszednich. Weles zjawia się w Ferretum jako poseł i rzucając fałszywe oskarżenia, żąda ich wydania. Z pomocą zdrajcy z Kamiennych Kości...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Izabela i sześć zaginionych koron
Krzysztof P. Czyżewski
Izabela i sześć zaginionych koron
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy