Nieskończona granica

Ocena: 3.67 (3 głosów)
opis

PopKulturowy Kociołek:
Liczne kryzysy i poważne zagrożenia, których byliśmy świadkami w innych tomach DC, odcisnęły swoje piętno na uniwersum superbohaterów. Poświęcenie znanych i lubianych herosów pozwoliło ocalić świat, ale wprowadziło również wiele zmian w jego strukturze. Nowe multiwersum naszpikowane jest tajemnicami, które czekają na odkrycie. Wraz z nimi pojawiają się jednak liczne niebezpieczeństwa, z którymi będą musieli sobie poradzić nowi bohaterowie.

Jeżeli chodzi o ogólny zarys fabuły albumu Nieskończona granica, to cisną się na siłę do głowy słowa bohatera GTA San Andreas – Aw s.., here we go again. Scenarzysta Joshua Williamson korzysta bowiem z całej gamy znanych już schematów, aby zapewnić fanom DC sprawdzoną, ale dość schematyczną rozrywkę. Czy to źle? Wszystko zależy od tego, czego oczekuje się od danego tytułu. Jeśli ktoś lubi motywy ratowania świata/wszechświata, całą gamę postaci obdarzonych niezwykłymi zdolnościami z ich „różnorakimi” problemami (często egzystencjalnymi) i pokaźną dawkę widowiskowej akcji, to powinien być z tego komiksu więcej niż zadowolony.

Znacznie gorzej jest w przypadku, jeśli oczekuje się od scenariusza jakieś ewolucji (niekoniecznie już rewolucji). Tak jak zostało to już wspomniane, Joshua Williamson nie stara się tutaj być w żaden sposób innowacyjny. Przewracając kolejne strony albumu, widzimy klisze tego, co już wielokrotnie było wykorzystywane w innych tego typu dziełach. Tytuł najprościej jest określić mianem typowego blockbustera. Czyli dzieła potrafiącego zapewnić satysfakcję odbiorcy (na swój sposób), zapewniającego dość przyjemną rozrywkę, przy której nie trzeba jednak nadmiernie wysilać szarych komórek i o którym szybko zapomni się po zakończonej lekturze.

Będąc przy ewentualnych wadach pozycji, należy również wspomnieć, że na pewno nie jest to tytuł dla „nowego” czytelnika. Po pierwsze fabuła bardzo mocno powiązana jest z serią „Death Metal” (można powiedzieć, że jest to swego rodzaju kontynuacja), a autor nie kwapi się, aby rozjaśnić czytelnikowi sekrety historii. Po drugie pojawia się tu cała gama mniej znanych drugoplanowych bohaterów, którzy mają okazję zabłysnąć, ale wprowadzają również spory chaos dla kogoś, kto nie zna dobrze całego multiwersum DC. Można odnieść wręcz wrażenie, że twórca założył, iż po jego dzieło sięgną jedynie obeznani fani marki, a cała reszta niech poszuka sobie czegoś innego.

Informacje dodatkowe o Nieskończona granica:

Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2022-12-07
Kategoria: Komiksy
ISBN: 9788328156531
Liczba stron: 348
Tytuł oryginału: Infinite Frontier
Dodał/a opinię: PopKulturowyKoci

więcej
Zobacz opinie o książce Nieskończona granica

Kup książkę Nieskończona granica

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Lebenstein
Opracowanie Zbiorowe0
Okładka ksiązki - Lebenstein

W 1954 ukończył ASP w Warszawie, gdzie studiował m.in. u E. Eibischa i A. Nachta-Samborskiego. W 1959 wyjechał do Paryża, tam mieszka i tworzy. Maluje...

Adaptacje literatury. Przygody Tomka Sawyera
opracowanie zbiorowe0
Okładka ksiązki - Adaptacje literatury. Przygody Tomka Sawyera

Komiksowa adaptacja jednej z najpopularniejszych powieści amerykańskiego dziennikarza i pisarza Matka Twaina, nazywanego ,,ojcem amerykańskiej literatury"...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
Sprawa lorda Rosewortha
Szepty ciemności
Andrzej Pupin
Szepty ciemności
Gdzie słychać szepty
Kate Pearsall
Gdzie słychać szepty
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Katarzyna Ceklarz; Urszula Janicka-Krzywda
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Zróbmy sobie szkołę
Mikołaj Marcela
Zróbmy sobie szkołę
Siemowit Zagubiony
Robert F. Barkowski ;
Siemowit Zagubiony
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy