"Jeziora w Polsce pochłaniają rocznie ponad setkę istnień ludzkich!
Znacznie częściej niż śmierć można spotkać nad jeziorem miłość."
„Niezwykle optymistyczna wiadomość” Wojciecha Zielińskiego to zupełnie odmienny rodzaj literatury niż do tej pory czytałam.
To opowieść współczesna w formie dziennika obejmująca kilka miesięcy z życia Jarka, pięćdziesięciolatka, który zrezygnował z pracy w bibliotece aby zaopiekować się swoim niepełnosprawnym ojcem. Obaj mieszkają w Iławie, mężczyzna bardzo chciałby aby jego ojcu chociaż trochę poprawić warunki życiowe, chciałby bardzo, żeby wrócił do zdrowia... Właściwie to całe obecne życie naszego bohatera toczy się wokół ojca.
Jarek ma dziewczynę - Kasię, z którą spotyka się właściwie tylko w weekendy, gdyż ona pracuje i mieszka w Olsztynie.
Spisując swój dziennik, Jarek opowiada nam nie tylko bieżące wydarzenia i swoje spostrzeżenia dotyczące różnych zmian w Polsce, ale także snuje wspomnienia, spisuje swoje myśli i pragnienia a także próbuje obliczyć lub chociażby dowiedzieć się, jaką będzie w przyszłości miał emeryturę. Z Kaśką codziennie wymieniają się SMS-ami, gdyż nie zawsze jest czas i ochota na rozmowy telefoniczne.
Jarek mimo swojego, można powiedzieć nudnego i dość przewidywalnego życia, cieszy się każdym dniem, każdą drobnostką.
Może niektórym wydawać się, że ta książka jest dość nudna, że nic się nie dzieje, ale takie jest po prostu życie osób zmagających się z niepełnosprawnością swoich rodziców. Sama jestem takim przypadkiem, można powiedzieć. Bardzo trudno jest patrzeć na to, jak bliskie nam osoby staja się coraz bardziej niedołężne, zależne od innych.
"Bałem się o ojca, co się z nim stanie, jeśli zginę. "Gdybyś umarł wcześniej niż ja, to wyskoczę z balkonu, bo co bez ciebie zrobię?", raz mi oznajmił. Nie dałby rady pokonać barierki. Dla Jana chciałem żyć i być sprawny."
Rozumiem, że dla młodych czytelników ta pozycja nieco wieje nudą, lecz osoby starsze z pewnością zrozumieją i docenią przekaz Wojciecha Zielińskiego, który (jak myślę) chciał pokazać, że osoby starsze potrzebują bardzo bliskości. Rozmowy z kimś, kto ich wysłucha, pocieszy lub nawet zdenerwuje. Czują się wtedy pewnie jeszcze potrzebni a nie odstawieni na boczny tor.
Problemem opiekunów jest niepewna w tych czasach przyszłość. Nie jest do końca wiadomo, jak to będzie z emeryturą za te kilka czy kilkanaście lat.
A przecież wiele osób musiało zrezygnować z pracy zawodowej aby opiekować się osobą starszą.
A współczesny świat ciągle się zmienia, pandemia i związane z nią ograniczenia, protesty, ciągłe zmiany przepisów, problemy niemal na każdym kroku. Nie można być pewnym swojej przyszłości.
Mimo tego, że nie ma tu zbyt porywistej akcji, to książka przedstawia realia naszego współczesnego życia.
Ja sięgnęłam po nią, gdyż okładka z Iławą mnie zaintrygowała. W zasadzie nie znam tego miasta, chociaż bardzo często się w nim przesiadam na różne pociągi, bo u nas to jedno właśnie z takich przesiadkowych miast.
Polecam dla zastanowienia nad życiem i bliskimi oraz przyszłością bliższą i dalszą.
"- A... - przypomniałem sobie.. - Kiedy zapytałem panią o wysokość mojej przyszłej emerytury, spojrzała na datę mojego urodzenia i rzekła: "Ale pan jest jeszcze młody"...
- A to niezwykle optymistyczna wiadomość - stwierdziła Kaśka."
Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2022-06-28
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 290
Dodał/a opinię:
Myszka77
Na podstawie kwoty bazowej wychodzi mi na tę chwilę większa niż minimalna emerytura. Ale na pytanie, jaką będę miał za jedenaście lat, pani powiedziała, że nie jest wróżką.
Aforyski to cudowna, wielotematyczna lektura dla tych, którym nieobcy jest siarczysty, czarny humor z nutą filozoficznej refleksji. To podróż...
Jarek Kowalski jest niespełna 40-letnim pracownikiem biblioteki publicznej, działaczem sportowym i zawodnikiem klubu „Fuks”. Ma bzika na punkcie...
- A... - przypomniałem sobie.. - Kiedy zapytałem panią o wysokość mojej przyszłej emerytury, spojrzała na datę mojego urodzenia i rzekła: "Ale pan jest jeszcze młody"...- A to niezwykle optymistyczna wiadomość - stwierdziła Kaśka.
Więcej