"O ważnych rzeczach trzeba mówić. Więc opowiemy Wam o domowym gotowaniu, domowych sprawach i domowym szczęściu,bo z tego składa się codzienne życie."
Po powrocie z wakacji wzięłam w ręce książkę Wojciecha Zielińskiego "Niezwykle optymistyczna wiadomość ".
Jarek jest byłym pracownikiem biblioteki oraz terapeutą zajęciowym, który opiekuje się niepełnosprawnym tatą.
W jego życiu jest jeszcze partnerka, Kasia z którą z braku wolnego czasu obojga bohaterów wymienia krótkie wiadomości esemesowe.
Kolejne strony książki obfitują w mnóstwo zabawnych sytuacji i dialogów, co jest po części wynikiem tego,że starszy pan Kowalski jest niemal gluchy.
Akcja powieści toczy się w 2020 roku, więc nie brakuje nawiązań do pandemii koronawirusa i związanych z nim obostrzeń.
Ponadto warto zagłębić się w relacje łączące poszczególne osoby.
Pióro autora jest lekkie ,a jego bohaterowie wykreowani w sposób bardzo autentyczny,dzięki czemu wielu czytelników może się z nimi utożsamiać.
Książka opowiada o wierze, miłości i nadziei,o radzeniu sobie z codziennością,a także z chorobą.
Przeczytałam tę opowieść w jeden dzień zarówno ze względu na fabułę,która bardzo mi się podobała jak i z uwagi na dużą czcionkę i esemesy wymieniane przez Kaśkę i Jarka.
Lektura jest lekka, idealna na rozluźnienie po stresującym dniu lub jako odskocznia od kryminałów czy obfitujących w krwawe sceny horrorów.
Polecam ❤
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2022-06-28
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 290
Dodał/a opinię:
KamaZ03
Na podstawie kwoty bazowej wychodzi mi na tę chwilę większa niż minimalna emerytura. Ale na pytanie, jaką będę miał za jedenaście lat, pani powiedziała, że nie jest wróżką.
Jarek Kowalski jest niespełna 40-letnim pracownikiem biblioteki publicznej, działaczem sportowym i zawodnikiem klubu „Fuks”. Ma bzika na punkcie...
Aby ochronić Ziemię, ludzie potrafią się zjednoczyć. Ale na jak długo? Zagrożenie ze strony obcej cywilizacji zmusza przywódców światowych mocarstw do...
- A... - przypomniałem sobie.. - Kiedy zapytałem panią o wysokość mojej przyszłej emerytury, spojrzała na datę mojego urodzenia i rzekła: "Ale pan jest jeszcze młody"...- A to niezwykle optymistyczna wiadomość - stwierdziła Kaśka.
Więcej