O niektórych tematach po prostu trzeba mówić. Są sprawy, których nie wolno zamiatać pod dywan i żadna książki, poruszająca dane zagadnienie, nie jest zbędna. Problem dzieci molestowanych przez księży stał od jakiegoś czasu kwestią medialną. Ale poza głośną otoczką jest tragedia i dramat wielu dzieci. Obok tego nie można przejść obojętnie.
„Nigdy więcej” to książka niepozorna. Jest niewielkich wymiarów, ma niewyróżniającą się okładkę i solidne wydanie. Nie dajcie się jednak zwieść, na tych 178 stronach zamieszczono niezwykle emocjonalne, wręcz szokujące wspomnienia autorki w młodości molestowanej przez księdza. Inspiracją do napisania tego wyznania była twórczość Reginy Brett, kobiety, która otwarcie mówi o swoich krzywdach, problemach, ale też motywuje do szukania szczęścia i wewnętrznego spokoju. To niesamowite, że właśnie jej słowa otwierają „Nigdy więcej”. W swojej szczerej rekomendacji zachęca do zapoznania się z biografią Anny Zamojskiej. Uwielbiam sposób, w jaki Regina przekazuje trudne tematy, dlatego fakt, że poleca książkę, był dla mnie jednoznaczny, z tym że chciałam ją przeczytać. Czy również poczułam się wzruszona? Jakie emocje wzbudziło we mnie to wyznanie?
"Moja dusza jest taka uboga i ciasna. Czasem mam wrażenie, że opuściła mnie na zawsze".
Zdawać by się mogło, że temat dzieci molestowanych przez duchowny został omówiony na tysiące sposobów, że nie można nic dodać, a każda próba jest z góry skazana na bycie przewidywanym omówieniem zagadnienia. Autorka zadaje kłam takiej myśli. „Nigdy więcej” to niesamowita opowieść o życiu wewnętrznym, dorastaniu, a następnie radzeniu sobie z traumą.
Ciąg dalszy na:
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 2019-10-16
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 178
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Dominika Róg-Górecka