Nikt nie idzie

Ocena: 5.39 (41 głosów)
opis
Inne wydania:

"Takie rzeczy po prostu się zdarzają".

Nie bez powodu ta pozycja otrzymała ode mnie najwyższą notę, to jest naprawdę dobry kawałek literatury. Dogłębnie przemyślana, mądra, poruszająca najczulsze struny w duszy czytelnika, cudownie opowiedziana historia, a właściwie kilka.

Na początku poznajemy Marzenę, która ma niespotykane hobby i niewiele wspólnego z opisem na końcu książki. Przynajmniej tak nam się może na początku wydawać, później okazuje się, że jednak się mylimy. Osoba ta pojawia się ponownie w kluczowym momencie, kiedy losy Olgi i wspomnianego w opisie chłopca-mężczyzny przecinają się.

Konstrukcja książki jest nietypowa. Czytamy o przeszłości Marzeny w latach osiemdziesiątych, żeby zaraz potem przenieść się do Warszawy w 2017 roku i poznać Olgę. Za sprawą Olgi poznajemy Igora. Z opowieści obojga dowiadujemy się o ich rodzinach. Miesza się w tej pozycji przeszłość z teraźniejszością bohaterów, mieszają się wspomnienia, mieszają historie. Nie wiadomo tylko jaka przyszłość czeka naszych bohaterów, bo autor pozostawił otwarte zakończenie.

Czytając książkę można odnieść wrażenie, że fabułę napisało samo życie, jest do bólu prawdziwa. Rozsypane wycinki z życia różnych osób i rodzin, ostatecznie łączą się w jedną spójną całość. Bieg zdarzeń odkrywa się sam z każdą kolejną przeczytaną stroną. Niedopowiedzenia, których jest w książce trochę, czynią ją tylko ciekawszą, pozostawiają sporo miejsca na domysły, ale w ogóle nie przeszkadzają w zrozumieniu sytuacji. To jest jedna z tych pozycji, których nie da się zwyczajnie przeczytać, odłożyć i zapomnieć. Ta książka zostaje z nami na długo. To jest również taka lektura, którą każdy odbierze inaczej i coś innego dla siebie wyciągnie. Dla mnie była ważną lekcją. Pozwoliła na chwile refleksji nad tym, co jest ważne, za czym warto gonić, a co lepiej odpuścić. Życie jest pokręcone i nie zawsze jest sprawiedliwe, ale ma wiele odcieni. I taka jest ta książka, niejednoznaczna, smutna, ale dająca nadzieję.

Co można powiedzieć o bohaterach tej krótkiej powieści? Można, nawet można sporo, ale ograniczę się do stwierdzenia, że są różnorodni. To cała gama osobowości, ale łączy ich jedno, na pewnym poziomie wszyscy są samotni. Inaczej, a jednak każdy zamknięty w swoim świecie i poszukujący.. Uznania, akceptacji, miłości? Olga, pokiereszowana. Po zachłyśnięciu się wielkim miastem, podejmuje w życiu kilka złych decyzji, z których jedna jest fatalna w skutkach i definiuje jej dalsze życie. Igor, jako dziecko, rzuca w złości kilka słów, których już później nie może odkręcić i które wpływają na całe jego dalsze życie. Obwinia się, ma do siebie żal, również pokiereszowany. Klemens, samotny jak pozostała dwójka, a jednak inaczej, od zawsze zamknięty we własnym świecie. Wiele ich łączy i wiele dzieli. Mamy w tej pozycji również inne postacie, których kreacja pozostaje na równie wysokim poziomie.

Jedyny minus jaki zauważam, to wspomniane już otwarte zakończenie. Chciałabym wiedzieć jaką przyszłość widział autor dla swoich bohaterów. Jak potoczą się losy Olgi i Igora? Co stanie się z Klemensem, czy jego "wujek" nadal przy nim będzie?

Tę pozycję wyróżnia nie tylko cudowna okładka, ale też wyjątkowa treść. Wielowątkowa, ale nieprzegadana, wypełniona po brzegi emocjami, zachwycająca i zasmucająca jednocześnie, doskonała. Bardzo polecam!

Książkę przeczytałam dzięki portalowi www.czytampierwszy.pl

Informacje dodatkowe o Nikt nie idzie:

Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2018-10-31
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788381291125
Liczba stron: 264
Tytuł oryginału: Nikt nie idzie
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię: maitiri_books

więcej
Zobacz opinie o książce Nikt nie idzie

Kup książkę Nikt nie idzie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Wiersze fascynowały go, ale robiły mu krzywdę. Zabierały spokój, męczyły. Czasami przychodziło mu do głowy, że wolałby nigdy nie zainteresować się haiku, nie wiedzieć tego wszystkiego, nie znać tych myśli i słów.


Więcej

Trochę zaczęli się kolegować. Oczywiście nikomu by się nie przyznał, bo kolegowanie się z dziewczyną było bardziej obciachowe, niż na przykład zakładanie kalesonów, ale skoro już grabił u niej liście, to mógł przecież z nią też porozmawiać. Albo poganiać kota. Albo pograć w badmintona.
Albo pojechać z nią do fabryki fortepianów, gdzie pracował jej tata i gdzie ona miała swój tajny skład z zabawkami.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Andrzej Marek Grabowski ;
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy