„Nikt nie idzie" to poruszająca, wywołująca wiele emocji książka.
Autor przedstawia nam losy czwórki bohaterów, które wzajemnie się krzyżują, gdy Ci są w kompletnie różnych etapach życiach, każdy ze swoimi problemami, z którymi stara się jakoś sobie radzić. Olga i Igor znali się od dziecka, niemniej jednak ich drogi się rozeszły, lecz spotkanie po latach pokazuje im jak bardzo za sobą tęsknili. Marzena natomiast została samotnie wychowującą dziecko matką, której było bardzo ciężko. Zarówno Olga jak i niepełnosprawny Klemens w życiu wiele przeszli. Każde z nich ma swoją historię, a ich spotkanie w życiu nie było przypadkowe. Oboje za czymś gonią, czegoś szukają, wzajemnie sobie uświadamiając, co tak naprawdę jest ważne. Książka nie jest lekka i łatwa, niemniej jednak po rozpoczęci czytania nie można odłożyć jej na półkę. Mimo iż autor przenosi nas podczas czytania w przestrzeniach czasowych, prezentuje fragmenty akcji z teraźniejszości, aby później wrócić do istotnych faktów z przeszłości, książkę czyta się przyjemnie. Nie ma problemów z odnalezieniem się w czasoprzestrzeni.
czytampierwszy.pl
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2018-10-31
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 264
Tytuł oryginału: Nikt nie idzie
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
beatastepien
Trochę zaczęli się kolegować. Oczywiście nikomu by się nie przyznał, bo kolegowanie się z dziewczyną było bardziej obciachowe, niż na przykład zakładanie kalesonów, ale skoro już grabił u niej liście, to mógł przecież z nią też porozmawiać. Albo poganiać kota. Albo pograć w badmintona.
Albo pojechać z nią do fabryki fortepianów, gdzie pracował jej tata i gdzie ona miała swój tajny skład z zabawkami.
Wiersze fascynowały go, ale robiły mu krzywdę. Zabierały spokój, męczyły. Czasami przychodziło mu do głowy, że wolałby nigdy nie zainteresować się haiku, nie wiedzieć tego wszystkiego, nie znać tych myśli i słów.
Więcej