Pani Janiszewska znów wciągnęła nas w niespokojne odmęty niebezpiecznego ludzkiego umysłu.
Anna i Mikołaj to z pozoru szczęśliwa rodzina, realizują się zawodowo, ich dzieci są przesłodkie, nic nie zapowiada zbliżającej się tragedii. Morderstwo opiekunki ich latorośli zmienia ten cudowny świat w niebezpieczną grę i wyciąga na światło dzienne prawdziwe brudy. Wiele śladów prowadzi do domu Państwa Tochmanów.
Uwielbiam duszny, lepki, klaustrofobiczny klimat jaki tworzy w swoich powieściach autorka. Morderstwo Niny to tylko część tej mrocznej historii. To co wypłynie z ludzkich dusz na kartach tej powieści przerazi, zmrozi krew w żyłach i wbije w fotel.
Trudno będzie się zorientować co jest prawdą a co nie, kto tutaj kłamie, kto czyha na życie innych i dlaczego. Będziemy obijać się o historie kolejnych, nielicznych bohaterów i w tym wąskim gronie bezskutecznie szukać winnego. Pani Janiszewska będzie skutecznie mataczyć (prawie jak jej bohaterowie) i wypuszczać nas wielokrotnie na manowce zanim odkryje przed nami szokującą prawdę.
Mnóstwo domysłów (wiele niewłaściwych) oraz emocji (bardzo mocnych) towarzyszyło mi podczas lektury tego absolutnie świetnego thrillera. Włączenie do akcji postaci dziecięcych wielokrotnie rozszarpywało moje serce i targało boleśnie wrażliwymi nerwami. Czy udało mi się wytypować mordercę? Nie jest to proste, bo każdy kolejny rozdział i każda kolejna historia pokazuję, że każdy z bohaterów mógłby nim być (no prawie każdy).
Polecam szczerze wielbicielom gatunku. „Ciary” jeszcze mnie trzymają.
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2024-06-19
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 380
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
zaczytanaiska
NIE KAŻDY, KTO ZBŁĄDZIŁ WE MGLE,ODNAJDZIE DROGĘ DO DOMU. Kiedy dziewiętnastoletnia Alicja Jarosz znika w mglisty poranek, na mieszkańców Sinic pada strach...