Czy zamieszkalibyście w domu, w którym zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach Wasz dobry przyjaciel?
.
Nowym właścicielem domu na Wyrębach jest teraz Hubert Kosmala, odziedziczył on go po swoim zmarłym przyjacielu Marku. Postanawia wyjechać tam na kilka dni, aby rozprawić się ze swoimi demonami i zrozumieć, co chciał mu tak ważnego przekazać przyjaciel. Wszystko to zawarł on w listach, które pozostawił przyjacielowi, aby go ostrzec i uświadomić, z czym teraz będzie musiał on sam się zmierzyć. Czy Hubertowi i jego rodzinie grozi niebezpieczeństwo?
.
Kolejny powrót do Wyrębów i tajemnic ciąg dalszy. Mam wielki problem z tą serią, kończę już ostatnią część i mniej więcej mam wyrobione zdanie o niej, ale to będzie w podsumowaniu już ostatniej książki Pana Dardy. A mianowicie jeśli chodzi o "Nowy dom na Wyrębach" to nic się nie zmieniło, bo nadal mi to tutaj zalatuje w większej mierze obyczajówką, jedynie z niewielkimi momentami przynoszącymi pewne elementy grozy, wywołujący mały niepokój i trochę szybsze bicie serca. Ale spokojnie, nic więcej Wam ze strony tej historii nie grozi, oprócz minimalnie podwyższonego pulsu.
.
Ta część z kolei jest wprowadzeniem do kolejnego tomu, czyli już ostatniej historii o nawiedzonym domu. Nie ma tu za wiele akcji, cała ta historia jest mocno przeciągnięta, na duże dawki strachu raczej też nie liczcie. I chociaż książka należąca do gatunku grozy powinna wywoływać lęk, przerażenie i panikę, to ja tego tutaj kompletnie nie odczułam. Pomimo to, czytało mi się ją bardzo przyjemnie i wręcz przyznam się, że bardziej się w nią wczułam, niż w pierwszą część. Mało tego, kończąc tę historię, od razu sięgnęłam po kontynuację bo chociaż jest ona dziwna i na swój sposób specyficzna, do tego ospale napisana, to wciągnęła mnie tak, że chciałam poznać od razu dalsze losy głównego bohatera.
.
Z pewnością nie jest to typowy horror. Na rynku wydawniczym jest wiele dobrych pozycji, które już od pierwszych stron potrafią wywołać ciarki na ciele i budować napięcie. Czytając możecie zostać trochę zawiedzeni, wręcz trochę oszukani, bo nie dostaniecie tego, co obiecuję wydawca. Jeśli zatem oczekujecie od niej napięcia i wyładowań elektrycznych, to dostaniecie jedynie iskierki ledwo się żarzące.
Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: 2017-06-14
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 368
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
Klaudia Hańczuk
ŚNIEG ZASYPIE. NIKT SIĘ NIE DOWIE... MISTRZOWSKIE POŁĄCZENIE POWIEŚCI OBYCZAJOWEJ I THRILLERA INTRYGUJE NIEPRZEWIDYWALNĄ FABUŁĄ I PORYWA BRAWUROWYMI...
W tym wydaniu znajdziecie: Słoneczną dolinę, Starzyznę, Bisy i Bisy II Witold Uchmann, doświadczony dziennikarz po pięćdziesiątce, zajmuje się opisywaniem...