"O psie, który dał słowo" W. Bruce'a Camerona to kontynuacja słynnej powieści pt. "Był sobie pies".
Myślę, że nie jest potrzebna tutaj znajomość poprzednich części, by przeczytać tę. Ja poprzednich nie czytałam i nie miałam tutaj żadnego problemu z fabuła. Natomiast kiedyś oglądałam "Był sobie pies 2". To był jeden z filmów, na którym chusteczkę musiałam mieć ciągle w ręce... Co ja się napłakałam🙈
Ale wracając do naszego Bailaya...
Książka jest pisana oczami psa. Poznajemy w niej jego emocje, spostrzeżenia, myśli i uczucia.
Tym razem naszego czworonoga czeka kolejna ważna misja. Aby dobrze ją wykonać musi zapomnieć o wszystkich swoich dotychczasowych wspomnieniach...
Początkowo było mi go żal, ale kiedy przeczytałam ostatnie zdanie w książce już wiedziałam dlaczego...
Bailey trafia do rodziny, gdzie ma pomagać Burke'owi, który porusza się na wóżku. Jest przy nim zawsze. Towarzyszy mu wszędzie i kocha go nad życie.
Powieść czyta się przyjemnie i szybko. Nie zabrakło w niej humoru, ale były też momenty, kiedy łezka zakręciła się w oku.
Koniec tej historii był naprawdę bardzo zaskakujący...
I tutaj nasuwa się człowiekowi od razu pytanie: czy wierzycie w reinkarnację?
Z tym pytaniem pragnę Was zostawić i życzyć wspaniałego dnia!🍀
Informacje dodatkowe o O psie, który dał słowo:
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2021-03-10
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
9788365601261
Liczba stron: 472
Tytuł oryginału: A Dog's Promise
Dodał/a opinię:
Aneta Binkowska
Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna bóg
Sprawdzam ceny dla ciebie ...