,,Obietnica Łucji" trafiła w moje ręce głównie za sprawą rekomendacji Beaty Tyszkiewicz. Cenię sobie literaturę polską, jednak często nie trafia ona w moje gusta - tym bardziej byłam ciekawa tej pozycji...
Łucja to kobieta w okolicach 40-stki, która postanawia zmienić swoje życie. To, co kiedyś sprawiało jej przyjemność, teraz stało się męczącym obowiązkiem, a związek z ukochanym mężczyzną po prostu przekwitł. W przypływie emocji Łucja decyduje się wyjechać z głośnego, dużego miasta do Różanego Gaju - niewielkiej miejscowości, w której miałaby uczyć historii. Na miejscu spotyka ludzi, którzy ożywiają w niej emocje i pozwalają znów wrócić do równowagi. Jej życie toczy się między nauczaniem dzieci, opieką nad małą Anią, której matka umiera na białaczkę, oraz rozwikłaniem tajemnicy niewielkiego, starego dworu. Czy Łucja odnajdzie się w tej rzeczywistości? Czy ból, którego doświadcza, okaże się oczyszczający i pozwoli na rozpoczęcie nowego etapu w życiu?
Miałam dwa skojarzenia, gdy skończyłam swoją przygodę z tą książką. Na szczęście, oba znaczyły dla mnie wiele dobrego. Poniekąd jej treść wydawała mi się zbliżona na poziomie emocji do dalszych części cyklu o Ani z Zielonego Wzgórza. I nie mówię tutaj o samych przygodach, a o jakiegoś rodzaju duchowości, dzięki której losy bohaterki możemy przeżywać całym sercem. Ta duchowość wydała mi się jasna i kojąca, dająca wiele nadziei - że nawet tam, gdzie jest pełno łez, bólu i od lat otwartych ran, jest szansa na rozpoczęcie nowego życia. Z drugiej strony zachwycił mnie świat, w którym osadzona jest cała opowieść. Podkarpacie kojarzę jeszcze ze swoim lat dziecięcych, i jest to dla mnie kraina magiczna. Różany Gaj, choć jest niewielką mieściną, łączy w sobie wiele tajemniczości i uroku, który tylko musi zostać odkryty.
Co można powiedzieć o bohaterach? Z pewnością nie udało się autorce uciec od schematu miłości od pierwszego wejrzenia, która napotyka na różne przeszkody i jest wystawiona na próbę przez złych ludzi i negatywne emocje. Czy jednak jest to coś złego? Wydaje mi się, że w Łucji przybywającej do Różanego Gaju odnaleźć się może wiele kobiet, które dziś żyją w wielkich miastach - niby realizując marzenia, a jednak w sercu czując smutek i niedosyt. Jednocześnie żadna z postaci, które spotykamy, nie jest przypadkowa i z gruntu dobra bądź zła. Każdą szargają emocje, których doświadcza normalny człowiek w swojej rzeczywistości. Zdecydowanie pomaga to w odbiorze emocji, nawet jeśli czasami obraz wyda nam się nazbyt idealny.
Nieczęsto spotykam polską literaturę, która wręcz wciąga na strony lektury i pozwala zanurzyć się w pachnącym, cudownym świecie stworzonym przez autora. Z pewnością Dorota Gąsiorowska dosięgła do tego, co ja nazywam książkowym smakiem ,,umami" - sprawiła, że ,,Obietnica Łucji" dotyka duszy czytelnika, działa na jego wyobraźnię, a dodatkowo pozwala na powrót do równowagi z własnymi emocjami. Można wręcz poczuć zimny śnieg pod butami, usłyszeć rżenie koni w bryczce pana Ignacego i spróbować ciepłych bułeczek, które przygotowywała pani Matylda. Książka otula nas całym światem doznań, które budzą w sercu najdelikatniejszą strunę, delikatnie roznosząc dźwięk do naszego umysłu. A, jako że jest to debiut autorki, już nie mogę doczekać się kolejnych pozycji - poprzeczka została ustawiona bardzo wysoko!
Informacje dodatkowe o Obietnica Łucji:
Wydawnictwo: Między słowami
Data wydania: 2015-03-02
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
9788324077458
Liczba stron: 400
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Paulina Grzybowska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...