Książka od pierwszych stron wciąga czytelnika. Autorka opisuje swoje uczucia podczas, gdy była w śpiączce. Bezradność, pomimo chęci dania jakiegokolwiek znaku, pogrążonym w rozpaczy bliskim. Tytułowa łza ocala ją od śmierci poprzez odłączenie aparatury podtrzymującej życie. Autorka daje świadectwo, iż ludzie będący w śpiączce, tak naprawdę mogą być świadomi i nie należy traktować ich jak czekających na śmierć.