„Oddam brata w dobre ręce. Zapiski Malwiny” Olgi Płocińskiej to przyjemna książka po którą z chęcią powinien sięgnąć każdy z nas. Przedstawia on losy ośmioletniej Malwiny, w której życiu pojawił się młodszy braciszek Michał, którego nazywa „drugim”. Książka przestawia nam historię z życia rodziny, gdzie głównymi bohaterami była dwójka rodzeństwa. Przedstawione fragmenty ich życia pokazują, że Michał niejednokrotnie przysporzył starszej siostrze wiele kłopotów, które ta zdecydowanie bardzo przeżywała. Niejednokrotnie miała ochotę pozbyć się brata i nigdy więcej go nie widzieć. Niemniej jednak zdarzały się również sytuacje, w których darzyła młodszego braciszka sympatią. Całość przedstawiona jest z perspektywy ośmioletniej Malwiny, która opisuje poszczególne sytuacje swojego życia.
W książce poza Malwiną i Michałem, czyli tym „drugim”, mamy możliwość poznania również innych członków rodziny, którzy uczestniczą w opisywanych historiach. Książeczka składa się z kilku przestawionych momentów życia, w których Malwina i jej brat byli głównymi rolami. W części „drugi” zalazł za skórę starszej siostrze, niemniej jednak zdarzają się i takie, gdzie nawet go lubiła.
Historie to idealny strzał w dziesiątkę, dla rodziców, którym łatwiej będzie zrozumieć zachowanie własnych dzieci, w przypadku pojawienia się rodzeństwa. Zdecydowanie polecam, gdyż książkę czyta się bardzo przyjemnie i niejednokrotnie wywołuje na twarzy uśmiech.
czytampierwszy.pl
Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2018-11-14
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 128
Dodał/a opinię:
Małgorzata Styczeń
"Trochę elegancko w naszym wykonaniu oznaczało, że mama nie wystąpi bez biustonosza i w przetartych na kolanach leginsach. Tata - w obciętych nad kolanami spodniach od dresu i spranej koszulce z wielkim napisem BOSS, do której jest bardzo przywiązany, a która według mamy już dawno powinna stać się ścierką do podłogi. Ja po prostu miałam nie być w piżamie, a Drugi po prostu miał być czysty."
W domu sześcioletniej Malwiny pojawia się młodszy brat Michał, zwany przez nią Drugim. Zupełnie nie przypomina wymarzonego brata, z którym można by się...
"Nie obawiałam się jej reakcji na Michała. Ciocia jest normalna - wiedziałam, że na widok łysego i zaślinionego pseudoludzika nie padnie na kolana z wrażenia."
Więcej