Tylko pisarz tak dobry jak Erick Emanuell Schimtt potrafi napisać osiem opowiadać wydawałoby się krótkich i zupełnie niepowiązanych, a jednak każde z nich jest wyjątkowe, niepowtarzalne i pokazujące inny odcień miłości.
Na mnie największe wrażenie wywarło ostatnie opowiadanie " Najpiękniejsza książka świata" o zesłanych na Syberię kobietach,które postanowiły na kartkach papieru zrobionych z bibułki od papierosów napisać list do swoich córek,bo jak się okazało każda z nich miała córkę. Co napisały mając tylko po 3 malutkie karteczki? Nie zdradzę, ale polecam sięgnąć książkę i się dowiedzieć, bo pomysł na prawdę dobry. Na początku mnie zdziwił i nawet uważałam go za dziwny, ale po rozmowie z mamą zrozumiałam,że był genialny!
Tytułowe opowiadanie " Odette Jakkażda" to piękna historia miłosna i będę jej bronić, bo z Harlequinem nie ma nic wspólnego. Jest może trochę nietypowa, ale list, który napisała Odette, do swojego ukochanego pisarza był prześliczny i wzruszający. Opowiadanie chwyta za serce.
Schmitt jest moim ulubionym pisarzem, więc pewnie nie będę zbyt obiektywna, ale polecam tą książkę i jestem pewna,że z pośród ośmiu opowiadań każdy znajdzie coś dla siebie.
Informacje dodatkowe o Odette i inne historie miłosne:
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2009-12-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
9788324011452
Liczba stron: 168
Dodał/a opinię:
Anna Iwańska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...