Szukaliście kiedyś opiekunki dla dziecka? Ja nie, ale chyba chciałabym tego samego co większość rodziców, czyli osoby, która będzie miała podejście do dzieci, będzie zaangażowana i, którą pociechy polubią od pierwszego spotkania. I właśnie taka jest główna bohaterka „Opiekunki” - Jade, jednak oprócz tego to również bardzo sprytna manipulantka. Od samego początku zdobywa zaufanie Cainów, owija sobie rodzinę wokół palca, by następnie po cichu, powoli i w białych rękawiczkach ją zniszczyć.
Powieść jest intrygująca, bo choć od początku wiemy, kim jest Jade i jaki jest jej cel, a tym samym większości fabuły możemy się domyślić, to sposób jej poprowadzenia, niespieszne, metodyczne kroki tytułowej opiekunki niesamowicie wciągają. Niezbyt długie podziały z kilku perspektyw dają nam obraz tego, co się dzieje w głowach bohaterów, jak bardzo przytłacza ich sytuacja, ale nie widzą z niej rozwiązania, choć dla czytelnika jest ono bardzo jasne. Jedyne co mnie uwierało, to fakt, że Mark jako doświadczony policjant tak bezgranicznie zaufał obcej osobie i właściwie powierzył jej opiekę nad całą rodziną, w tym również żoną, z którą zamiast coraz lepiej było coraz gorzej. Mało tego zachowanie jego starszej córki Poppy uległo całkowitej zmianie, a w jego głowie żadna lampka ostrzegawcza się nie zapaliła? To taki niuans, czy istotny, czy nie, sami oceńcie.
„Opiekunka” spełnia znamiona thrillera, jest wciągająca, jest intrygująca, momentami zapiera dech, a w czytelniku buzują emocje, głowie te negatywne w stosunku do Jade. Ciekawi? Przeczytajcie :)
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2019-06-05
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Dodał/a opinię:
red_sonia
Mroczny thriller psychologiczny autorki bestsellerowej „Opiekunki”. Rebecca i Nicole przysięgły sobie, że zawsze będą najlepszymi przyjaciółkami...