Z ciekawością, ale i pewną nieśmiałością sięgnęłam po Osaczoną. Zaintrygował mnie jej opis, był dość skąpy, ale i tajemniczy. Całkiem jak ta powieść. Wiele emocji, walki o miłość i marzenia. Bo czyż nie każda kobieta ma prawo do szczęścia i spełnienia. Przekonajcie się sami …
Karolina wiedzie spokojne i ułożone życie, takie owiane nudą i rutyną. Pracuje w korporacji od kilkunastu lat, jest małym trybikiem w tej wielkiej machinie układów i wyścigu szczurów. Nie najlepiej układa jej się z mężem, oddalili się od siebie, płomień miłość wygasł. Ich związek zabiła nuda i rutyna, szara codzienna rzeczywistość. Może gdyby mieli dziecko, wszystko potoczyłoby się inaczej. Ale wszystko ma swój kres. Dziewczyna wyjeżdża na zagraniczną wycieczkę, gdzie poznaje Waldka. Niby nic między nimi nie ma, a jednak los tak ułożył ich losy, że po powrocie do kraju spotykają się przypadkowo. Czy ich spotkanie to naprawdę przypadek? Kim jest tajemniczy Waldek, który przewija się w jej życiu? Gwiazdka z nieba czy zło na jej drodze? Finał jest zaskakujący i to chyba najlepszy element tej życiowej układanki.
Powieść czyta się szybko i na jednym oddechu. Język prosty i czytelny, dialogi szybkie i dość poste. Historia opowiedziana jest z punktu widzenia Karoliny, więc czułam się prawie jak bohaterka całego zamieszania. Walczyłam z jej emocjami, marzeniami i wątpliwościami. Z pozoru spokojna bohaterka pokazała wielkiego pazura, taki nietypowy zadzior, nie dała sobie wciskać bajek. Wielki szacunek za stanowczość i zdecydowanie, podejmowała niełatwe decyzje, ale za to bardzo odważne. Postawiła wszystko na jedną szalę. Czy udało się, przekonajcie się sami.
Osaczona to intrygująca mieszanka zarówno erotyku i obyczajówki, ale też nie brakuje wątków kryminalnych, które były spoiwem świetnie łączącym całość fabuły. Jak na debiut autorki, to wypadła całkiem, całkiem. Ta historia to przykład, że czasem nie warto bezgranicznie ufać najbliższym, nie tylko osobom z rodziny, ale i przyjaciołom. Zbyt dobre i ciepłe relacje powinny być czasami sygnałem ostrzegawczym. Warto mieć oczy i uszy szeroko otwarte, licho nie śpi.
Fabuła nie należy do wyszukanych, takich sytuacji dzisiaj wkoło nas jest wiele. Pokazana jest typowa rzeczywistość, bez ubarwień i koloryzowania. Czytając nie musimy się przenosić do odległych nam czasów, wtapiać się w inne środowisko, tematyka nie jest nam obca, żyjemy tu i teraz, gdzie dzieje się akcja powieści. Ten debiut jest przykładem na to, że warto mieć marzenia i należy je realizować, trzeba uzewnętrznić swoje potrzeby, gdyż skrywane nigdy nie mają szans na realizację.
Książka może być miłym dodatkiem do porannej, weekendowej kawy. Śmiało zastąpi słodką bułeczkę, okraszoną odrobiną lukru. Akcja wartka, intryga kusząca, a zakończenie … niesamowite. Może nie jest to książka wielkich lotów, ale warto poświęcić jej chwilę i oderwać się od codzienności, dać się ponieść wyobraźni i pozwolić fantazji na dalekie bezkresne wędrówki …
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2020-03-25
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 354
Dodał/a opinię:
Małgosia Brzeska
Anna Rokicka żyje beztrosko. Nie stroni od alkoholu, imprez i męskiego towarzystwa. Czasami jednak zastanawia się, czy nie powinna być gdzie indziej, zachowywać...