Każdego dnia podejmujemy pewne decyzje, codziennie dokonujemy ważnych dla nas wyborów i to życie czy są słuszne, czy nie.
Jest to historia rodziny, wydawało by się, ciągle napiętnowanej przez społeczeństwo. Jest to opowieść o miłości każdego rodzaju. To historia wzgardzonych kochanek, niekochanych córek, niedocenianych żon. Leslye Walton pokazuje nam jak wygląda samotność w tłumie, przedstawia miłość w tej najczarniejszej odsłonie.
"Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender" to książka, która całkowicie mnie pochłonęła. Narratorem jest Ava i to ona opowiada o dziejach swojej rodziny. Jej własna histora jest tylko dopełnieniem losów jej krewnych.
"Miłość, jak powszechnie wiadomo, kieruje się własną logiką, za nic mając nasze plany czy zamiary."
Niezbyt często mi się zdarza żebym po przeczytaniu książki nie mogła jednoznacznie stwierdzić czy mi się ona podobała. Tak było tym razem. Z jednej strony chłonęłam zdarzenia całą sobą, ba ja nawet w myślach podpowiadałam bohaterkom co mają robić. Z drugiej jednak strony one zawsze robiły coś odwrotnego co wywoływało mój wewnętrzny bunt.
Ta książka wciąga, zaskakuje, zmusza do intensywnego myślenia nad zachowaniem bohaterów. Po początkowym chaosie, kiedy to autorka zrzuciła na mnie zbyt wielu bohaterów naraz, w pełni odnalazłam się w magicznym a zarazem bardzo realistycznym świecie Avy i jej krewnych. Ta powieść jest piękna w swojej brzydocie, ponieważ bezlitośnie wytyka błędy, które popełniamy świadomie nie zważając na ich konsekwencje.
"To, że miłość nie wygląda tak, jakbyś tego chciała, nie znaczy, że jej wokół ciebie nie ma."
Bardzo chciałabym poruszyć tu temat zakończenia, gdyż to ono zrobiło na mnie największe wrażenie. Ale nie zrobię tego, ponieważ tę książkę trzeba przeczytać! Trzeba ją przeżyć! Trzeba jej doświadczyć!
Informacje dodatkowe o Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender:
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2016-03-02
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
9788379245987
Liczba stron: 304
Dodał/a opinię:
Agnieszka Zabawa
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Czekała. Było to mało racjonalne zachowanie, ale cóż innego mogła zrobić? W ciągu siedmiu ostatnich miesięcy jej ciało stało się czymś obcym, a nadzieja powoli znikała jej z pola widzenia, aż w końcu stała się ledwo dostrzegalna; teraz była już tylko maleńkim punkcikiem majaczącym gdzieś w oddali. Ale dziewczyna wciąż czekała.
Więcej