Fabuła kręci się wokół znalezionych zwłok dziecka, ale dla mnie ten wątek był drugoplanowy. Bardziej interesowały mnie osoby zamknięte w hotelu, co czują, myślą, jak perspektywa końca świata i być może śmierci bliskich na nich wpływa. Odcięci od jakichkolwiek informacji, bez prądu, czystej wody i przy kurczących się zapasach jedzenia, ile są w stanie znieść? Do czego się posunąć? „Ostatni” jest trochę wizją upadku człowieczeństwa, chociaż czy można tak mówić w obliczu katastrofy nuklearnej i walki o każdy kolejny dzień? Ze strony na stronę myślałam, co powinni zrobić bohaterowie, bo bardzo szybko okazuje się, że nie są oni jedynymi ocalałymi i zaczyna im grozić coraz większe niebezpieczeństwo. Rzadko mam do czynienia z książkami o apokalipsie, jednak jak widać i takie mogą mnie przyciągnąć. W „Ostatnim” nie znajdziecie biegających mutantów, zombie czy innych żywych trupów, a ludzi, którymi zaczyna rządzić pierwotny instynkt przetrwania. Niestety w połowie książka przestała mi się aż tak podobać, a samo zakończenie również nie urzekło. Zniknął gdzieś ten fajny klimat podszyty niebezpieczeństwem i od pewnego momentu powieść bardzo przypominała mi filmy fantastyczne, w których pewne, konkretne motywy pojawiają się często. Jednak nie uważam jej za złą, a taki, a nie inny finał znajdzie wielu zwolenników.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2020-01-15
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 424
Tytuł oryginału: The last
Dodał/a opinię:
red_sonia
" Jedyną rzeczą, jak nam, ludziom, została i jaka może motywować nas do wstania rano z łóżka, jest dobroć, drobne przejawy ludzkiej dobroci, które powinniśmy sobie wzajemnie okazywać."
Więcej