Tytuł: "Pan od zwierząt"
Autor: Małgorzata Walczak & Konrad Kuźmiński
Wydawnictwo: Prószyński
Zdania na temat DIOZu ( Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt) są podzielone. Ja jestem po tej stronie,która ma o nich dobre zdanie i wszelkie próby przekonania mnie, że jest inaczej zostawcie dla siebie. Bo mnie nie obchodzi ile mają pieniędzy a ile nie mają, nie obchodzą mnie plotki krążące na ich temat, że "kradną zwierzęta często rasowe i sprzedają". Mnie obchodzi tylko to,co robią dla zwierząt a robią niemało i wydaje mi się, że często ci krzyczący o nich źle - nigdy nieskalali się pewnie bezinteresowną pomocą bądź chociażby złotówką mogącą ocalić zwierzę w potrzebie. Nie pomagasz to przynajmniej nie przeszkadzaj jak robią to inni a zjadliwe komentarze zostaw dla siebie . Ja podziwiam i będę podziwiać. Wspieram gdy mogę i nadal będę to robić. Mało tego to dzięki nim zdecydowałam się na krok,którego się zawsze bałam bo miałam obawy,że nie dam rady,że to nie dla mnie...
O książce: "To nie będzie biografia. Nie będzie to też opis postaci. To opowieść o człowieku nietuzinkowym, o walce o tych, którzy walczyć o siebie nie mogą,o radzeniu sobie z hejtem,o ochronie zwierząt,a przede wszystkim o ogromnej pasji,za którą czasem trzeba zapłacić wysoką cenę,oraz o empatii,bo jak się okazuje,tej ostatniej w temacie zwierząt brakuje"
Więcej chyba dodawać nie muszę. Prócz tego,że prócz treści w środku znajdziemy też zdjęcia. Niektóre rozczulające a niektóre łamiące serce.
Ze swojej strony bardzo polecam. Tym bardziej, że "część dochodu ze sprzedaży zostanie przekazana na działania fundacji DIOZ".
A! I za niefajne komentarze na ich temat dziękuję. Zanim coś przykrego napiszesz pomyśl,że milczenie jest złotem.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2024-07-23
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 192
Dodał/a opinię:
Anonim2414