Dowiadując się o nowej książce autorki "Mrocznych umysłów", wiedziałam, że muszę ją kupić. Okładka jak i opis z tyłu książki zainteresowały mnie a ja podekscytowana czekałam na dzień premiery oraz na paczkę, ze znajdującą się w środku książką. Gdy ta doszła rozpoczęłam od razu lekturę "Pasażerki". Czy nowa powieść Alexandry Bracken przypadła mi do gustu? Czy "Mroczne umysły" są wybitnym dziełem autorki w porównaniu do tego? Przekonasz się tego czytając dalej moją recenzję.
Etta Spencer to obiecująca uzdolniona młoda skrzypaczka, ze spokojnym życiem. Niestety wszystko się zmienia, gdy dziewczyna w brutalny i okropny sposób zostaje powiadomiona o swoim niezwykłym darze przez mafię podróżującą w czasie, którzy porywają jej matkę i zabijają wielbioną przez nią mentorkę. Dziewczyna wyrusza na poszukiwania, w towarzystwie XIX-wiecznego pirata, Nicholasa Cartera.
Książka bardzo podobała mi się, lecz lekturę tej książki mogę uznać za jedynie namiastkę poprzedniej trylogii autorki. Akcja w książce jest wartka i dynamiczna. Momentami nie wiedziałam co się właśnie stało w książce, co po zrozumieniu spotykało się zazwyczaj z moim entuzjazmem. Opisy epok przypadły mi do gustu, zapewne przez nadawany przez nie klimat, przez co czułam się jakbym wędrowała z bohaterami po różnych czasach. Bohaterów polubiłam od pierwszych stron (oprócz drobnych wyjątków) i kibicowałam im w każdej napotkanej przez nich przygodzie.
Niestety momentami nie odczuwałam uczuć ani myśli bohaterów, przez skomplikowane i chaotyczne opisy autorki. Kolejnym minusem był u mnie brak strachu o bohaterów w kulminacyjnych momentach książki, co mogę wytłumaczyć niezrozumiałymi opisami ich historii. Myślę jednak, iż te opisy spowodowane były uczuciami odczuwanymi przez autorkę w momencie pisania powieści, dlatego wzmogło to jedynie moje odczucia dotyczące "Pasażerki".
Polecam tę książkę fanom twórczości Alexandry Bracken oraz osobom, których interesuję motyw przenoszenia się w czasie.
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2017-10-11
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 426
Tytuł oryginału: Passenger
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Maciej Pawlak
Dodał/a opinię:
Wiiki_books
- Któremu musiałbym się przyznać, że chłopiec kabinowy zaskoczył mnie i dźgnął łyżką, gdy schodziłem pod pokład? Przeklęty szczeniak. Wolałbym już, żeby mnie usmażyli w głębokim tłuszczu.
Współczesny Nowy Jork. Na świecie wciąż żyją greccy bogowie. Co siedem lat Zeus zsyła część z nich na ziemię, gdzie przez siedem dni pozbawieni są nieśmiertelności...
Ta historia zaczyna się tak, jak wiele innych: dawno, dawno temu... Daleko poza migoczącymi gwiazdami, które widzisz na nocnym niebie... Za czasów...
Miłość z natury jest samolubna, prawda?
To pod jej wpływem uczciwi ludzie zaczynali pragnąć tego, do czego nie mieli prawa.
Odgradza człowieka od reszty świata, wymazuje czas, odrzuca rozsądek.
Sprawia, że człowiek ulega urojeniu, że może walczyć z tym, co nieuniknione.
Że pragnie się czyichś umysłu i ciała.
Że nabiera się przekonania, jakoby zasługiwało się na miejsce w czyimś sercu.
Więcej