"W ciągu kilku następnych dni pewnie coś o mnie usłyszysz. Chcę po prostu żebyś wiedział, że to nieprawda. Możliwe, że później usłyszysz o mnie jeszcze inne rzeczy. Większość z nich także nie będzie prawdziwa."
"Brak tożsamości jest niebezpieczny. Jeden fałszywy krok, ktoś odkrywa, że jesteś nikim, i w końcu dowiaduję się, kim naprawdę jesteś."
Tanya Dubois stoi nad zwłokami swojego męża i nie do końca ma świadomość tego, co się wydarzyło. Wpada w panikę i rusza na oślep. Jej ucieczka dla innych oznacza przyznanie się do winy, ale nie dla niej, bo ona ma pewność, że nie jest morderczynią. Podczas swojej ucieczki musi mylić tropy i przybierać różne tożsamości.
"Pasażerka" pokazała, ile ma w sobie determinacji, aby jak najdłużej ukrywać swoją prawdziwą tożsamość. Podobała mi się tajemnicza wymiana e-maili z niejakim Ryanem, to dodawało nutkę tajemniczości i sprawiało, że moja ciekawość względem tej książki narastała. Trochę irytowało mnie ciągłe zmienianie nazwisk głównej bohaterki, myślę, że w prawdziwym życiu by to nie przeszło :D. Razem z główną bohaterką przemierzamy Amerykę wzdłuż i wszerz i "zasypujemy" wszelkie ślady, aby nikt nas nie znalazł. Choć początkowo strasznie podobał mi się wątek drogi, to z czasem zaczynało mnie to nużyć. W duchu powtarzałam sobie "kiedy w końcu ją złapią?" :D
Jednak "Pasażerka" okazała się być dobrym thrillerem psychologicznym z genialnym finałem!
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Muza.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2018-02-21
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: The Passenger
Dodał/a opinię:
comique
Poznajcie Isabel „Izzy” Spellman – prywatnego detektywa. Dwudziestoośmiolatkę, której życie składa się z miłosnych pomyłek, zakrapianych...