Jak bardzo lubicie graficzne okładki? Ja jestem zawsze mile zaskoczona gdy spoglądam na takie dzieło, bo to jest dzieło. Ktoś od początku do końca musiał je wymyślić, narysować, pokolorować. Tak zakochałam się w okładce “Pieśń Królowej Lodu” jest delikatna, subtelna a przy tym zawiera wszystkie ważne elementy tej powieści.
Dziedziczka miejska, zwykła mieszczanka Victoria. Książę, przyszły król Danii Johann. Najmłodszy kapitan straży królewskiej Søren.
Los tej trójki bohaterów nie oszczędzał, w dodatku między nich wkradają się niechciane uczucia. Kobieta będzie postawiona przed ciężką decyzją. Kogo wybierze jej serce?
Ta historia to nie tylko opowieść o zawiłych uczuciach, to też zagadka zaklętego jeziora, w którego toniach giną ludzie, nad którym wznosi się mroczna mgła… Kim są strażnicy mgły, jaka powinność na nich spoczywa?
Powieść wywołuje masę pytań, ciężko było mi się od niej oderwać. Rozwiązania zaskakiwały mnie na każdym kroku, a zakończenie… W ogóle nie spodziewałam się takiej intrygi, tak magicznej i niesamowitej. Bardzo podobało mi się powolne układanie każdego z puzzli na miejsce. Z wielką przyjemnością czytałam o budzących się uczuciach, o złamanym sercu i nadziei na odzyskanie szczęścia.
Zachwyciło mnie malownicze pióro autorki i to, że tak świetna powieść fantastyczna została zamieszczona w jednotomowej powieść. Choć ciężko żegnało mi się z bohaterami, bardzo cieszyłam się, że poznałam całą historię przy jednym posiedzeniu.
Wydawnictwo: Nowa Baśń
Data wydania: 2024-10-25
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 450
Tytuł oryginału: La canción del fiordo
Dodał/a opinię:
fantastyczna1995