„Piętna” to historia o bólu istnienia, o braku wsparcia i zrozumienia, o spadaniu w ciemność, ale również o walce, o podnoszeniu się i powrocie do życia, o porażkach i próbach zaczynania od nowa.
Świat siedemnastoletniej Sabiny się rozpada, kiedy ojciec odchodzi od matki. Mimo, że w całym swoim dotychczasowym życiu nie mogła liczyć na jego pomoc i wsparcie, czuje, że traci coś bezpowrotnie. Wydarzenie to negatywnie wpływa na jej matkę, która pogrąża się w depresji i to właśnie młoda dziewczyna otacza nad nią swoją opiekę, co prowadzi do chęci odreagowania. Sabina szuka sposobu na ukojenie bólu w spotkaniach towarzyskich, alkoholu, narkotykach oraz samookaleczaniu. Dość szybko jednak poczucie bezsensu życia powoduje że dziewczyna pogrąża się w depresji, która atakuje ją na zmianę z maniami. Czy Sabinie uda się pokonać chorobę, czy jednak zabraknie jej sił na walkę o swoje zdrowie i życie?
Czytanie tej historii to podróż w najbardziej niezgłębione zakamarki ludzkiego umysłu. Przede wszystkim ukazuje chorobę, jaką jest depresja i jak trudno z nią walczyć bez wsparcia najbliższych. Depresja atakuje znienacka i niszczy wszystko, co spotyka na swojej drodze: życie zawodowe, relacje rodzinne, nas samych. A najgorsze w tej chorobie jest to, że bardzo trudno jest zrozumieć ją osobom, które nigdy jej nie doświadczyły.
Autorka pisząc tę powieść wykonała kawał dobrej roboty. Nie dość, że w merytoryczny sposób podeszła do zagadnień depresji i manii, to jeszcze ubrała je w angażującą czytelnika historię, którą mogło napisać samo życie.
Bohaterka bardzo ujęła mnie za serce, od samego początku odczuwałam z nią więź i miałam świadomość targających nią emocji. Moją uwagę szczególnie zwróciła jej relacja z mężczyznami i próby budowania związków. Żaden z partnerów nie był w stanie zrozumieć choroby, z którą borykała się Sabina i po pewnym czasie zostawiał ją samej sobie.
W książce przedstawiony został również przebieg terapii, którą musiała przejść główna bohaterka, aby w miarę samodzielnie stanąć na nogi. Nie zawsze jednak terapia skuteczna jest od razu. Czasami pacjenci muszą przejść ją wielokrotnie aby mówić o wyzdrowieniu. Ukończenie terapii nie jest jednak równoznaczne z tym, że dana osoba już nigdy więcej nie zachoruje.
Bardzo polecam tę książkę. Nie dość, że była to wciągająca opowieść to jeszcze dostarczyła mi dużą dawkę wiedzy.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2021-05-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 258
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Anna Kubera