Brie niedługo skończy szesnaście lat. W tym wieku przecież nic nie może pójść źle. Ma kochającą rodzinę, psa o wdzięcznym imieniu Sznycel, trójkę oddanych przyjaciółek i wymarzonego chłopaka Jacoba.Ile to już takich historii słyszeliśmy? Już na sam dźwięk słów ,,idylliczne życie" powinien istnieć odzew ,,zaraz będzie krrrrrrach!". Nie inaczej jest w tym wypadku.
Uwierz w ducha
Okazuje się, że chłopak Brie kładzie kres ich pierwszej miłości. Żadne z nich nie przewiduje, że zerwanie może skończyć się tak tragicznie. Brie z rozpaczy pęka serce. Dosłownie. Po śmierci dusza dziewczyny egzystuje pomiędzy przedsionkiem nieba a ziemią. Pośród dusz poznaje ona Patricka, tajemniczego nastolatka, który zostaje jej przewodnikiem w życiu po życiu.
Rozżalona i wściekła Brie postanawia zemścić się na byłym chłopaku. Wraca do rodzinnego miasteczka i pod postacią ducha robi wszystko by poczuł to samo, co ona.
Jednak niematerialność i niewidzialność to bilet w jedną stronę - dziewczyna odkrywa sekrety, które za życia były głęboko pogrzebane. Jedna z przyjaciółek i Jacob za bardzo zbliżają się do siebie, ojciec, sławny kardiolog, wpada w obłęd, próbując rozwiązać zagadkę śmierci ukochanej córki , a rodzina Brie zaczyna się rozpadać. Do tego dziewczyna odkrywa, że sen, który nawiedzał ją za życia, wcale nie jest snem a wspomnieniem związanym z kimś, kogo powinna pamiętać...
To tylko historia o złamanej duszy
W literaturze młodzieżowej najwyraźniej powstała jakaś nisza - historia o umierających bądź nastolatkach-duchach, którzy godzą się z myślą o odejściu. Temat ten nie jest tak wyeksploatowany jak paranormal romance i wymaga o wiele większej wrażliwości i sprawnego pióra, by go opisać. Czy Jess Rothenberg temu podołała?
W ogólnym rozrachunku uważam, że tak. Powieść nie jest perfekcyjna, ale to naprawdę przyzwoity debiut. Napisany prostym językiem, okraszony humorem (jak chociażby nieszczęsne przezwiska Brie) sprawia, że trudna tematyka jest łatwiejsza do udźwignięcia.
Zdecydowanie z całej powieści za rewelacyjny uważam wątek Brie i Jacoba oraz Sadie, jednej z przyjaciółek. Na ich przykładzie autorka pokazała, jak jedno niedopowiedzenie może ściągnąć na głowę lawinę tragicznych wydarzeń. Początkowo nawet nie mamy za złe zmarłej dziewczynie, że chce zemścić się na byłym chłopaku, szczególnie, gdy docierają do niej plotki, że była za życia zdradzana. Jednak pisarka przyciera wszystkim nosy i diametralnie zmienia sytuacje - zapewniam, że jest nieprzewidywalnie.
Ze scen, które najbardziej chwyciły mnie za serce, najbardziej zapadło mi w pamięci spotkanie przyjaciółek na plaży po śmierci Brie oraz spotkanie Brie i Jacoba. Autorka, jeśli chce, potrafi ze zwykłej sytuacji wykreować coś magicznego.
Ciekawym rozwiązaniem jest nadawanie poszczególnym rozdziałom tytułów lub fragmentów piosenek, których spis można znaleźć na końcu książki. Dzięki temu można podczas czytania wprowadzić siebie w nastrój odpowiadający fabule.
Pisarka niestety ściągnęła sobie na głowę za dużo wątków i przez to niektóre z nich wydają się niedopracowane; niektóre z nich można było odpuścić na rzecz rozbudowania innych. To chyba największy minus, jaki posiada ta powieść.
Co boli najbardziej?
To powieść o poświęceniu, o wybaczeniu i miłości. O tym, jak ważne jest wysłuchanie drugiej osoby. Czasem gryzie nas taki mały czarny egoizm, który żywi się zemstą. A co, jeśli nie wiemy wszystkiego? Cudza krzywda nie leczy własnych ran, o czym przekonała się Brie.
,,Po tamtej stronie ciebie i mnie" to książka, która na półce plasuje się między ,,Jeśli zostanę" a ,,Nostalgią anioła", z tym że bliżej jej do powieści Gayle Forman.
Na okładce widnieje informacja, że trwają rozmowy na temat stworzenia filmu. Muszę przyznać, że kibicuję temu pomysłowi, bo ,,Po tamtej stronie ciebie i mnie" w dobrych rękach może naprawdę rozkwitnąć.
Informacje dodatkowe o Po tamtej stronie ciebie i mnie:
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 2012-05-01
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
9788324142804
Liczba stron: 416
Dodał/a opinię:
Sprawdzam ceny dla ciebie ...