Ostatnimi czasy w literaturze fantasy panuje trend na protagonistę-nastolatka, którego nie można nazwać ni dzieckiem, ni osobą dorosłą. Przez długi czas omijałam powieści z młodymi bohaterami szerokim łukiem, bowiem katalogowałam je jako infantylne opowieści z elementami nadprzyrodzonymi. Dopiero od kilku miesięcy takaż literatura zaczęła popadać w moje łaski, a powieść Mercedes Lackey Początek jest dla mnie kolejnym dowodem na to, że fantastyka z nastoletnim głównym bohaterem może głupia nie być i zachwycać nie tylko młodzież, ale i osoby całkiem dorosłe.
Autorka zaczyna dość szablonowo: bohater-sierota z ciężkim dzieciństwem, wyszydzany i gardzony ze względu na pochodzenie, nagle zostaje na swoisty sposób wybrańcem, zaczyna jadać coś więcej niż czerski chleb, nawiązuje przyjaźnie... Nie będę ukrywać, że akurat ten motyw niespecjalnie przypadł mi do gustu, bo do znudzenia w literaturze był już wałkowany (m.in. słynny Harry Potter zaczynał podobnie). Niemniej coś mnie uwiodło zarówno w postaci Magsa (bo tak ma na imię ów bohater), jak i w rozbudowanej narracji, co nie pozwoliło mi odłożyć książki, mimo drobnego, fabularnego zawodu. Mercedes Lacey w tym tomie rozbudowuje swój świat i postaci, maluje wspaniałe portrety psychologiczne. Małymi kroczakami autorka ucieka ze schematów, zaskakuje i wciąga czytelnika coraz bardziej – w książce idzie się zaczytać, można nawet stracić dech, choć akcja nie szaleje. I – jak wskazuje sam tytuł – jest to zaledwie początek przygody, niejaki wstęp, który znakomicie wprowadza do serii.
Jeśli bogowie istnieli, dlaczego pozwalali, by ludzie tacy jak mistrz Cole nosili piękne ubrania, jedli mięso i biały chleb, podczas gdy dzieci, które nigdy nie uczyniły nikomu nic złego, ginęły w kopali pod zwałami skał?
Początek spodobał mi się pod wieloma względami. Przede wszystkim oczarował mnie tym, że wzbudził we mnie nieco kontrowersji (m.in. zdumiały mnie kolokwializmy takie jak np. fiutek) i dostarczył mnóstwa emocji, nawet łez! W powieści przeplatają się tematy seksualności (również homoseksualizmu), prawdziwej przyjaźni i wielu innych problemów towarzyszących dorastaniu. Książka pełna jest lekcji właściwych dla nastoletniego czytelnika, a to wszystko w fantastycznie wykreowanym świecie, wśród ich rówieśników. Jednakże te nauki są w stanie poruszyć i dorosłego czytacza. Sądzę też, że to właśnie dojrzały czytelnik bardziej doceni doskonały, psychologiczny zarys Magsa, którego postać kształtuje się z każdą przeczytaną stroną oraz innych postaci – każda ma jakąś historię i każda coś wnosi nowego – i istotnego - do całości. Powieść została zdecydowanie przemyślana.
Mercedes Lackey zabrała mnie w niesamowitą przygodę, pełną wrażeń i zaskakujących zwrotów. Choć – jak wspominałam wcześniej – z początku powieść wydawała mi się monotonna, tak pod koniec jej czytania nie odczuwałam już tego, całkowicie się wciągnęłam. Nie mogę doczekać się kontynuacji! Jeśli szukacie niebanalnej powieści dla nastolatków z bogatym światem, bohaterami i magią – jest to zdecydowanie idealna pozycja. Polecam serdecznie.
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2017-11-06
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 430
Tytuł oryginału: Foundation
Dodał/a opinię:
Dizzy
Wspaniałe połączenie klasycznego fantasy z opowieścią o dojrzewaniu Trzynastoletni Mags od ponad roku szkoli się na Herolda. Podobnie jak wszyscy...
Kto raz został czarnoksiężnikiem, zostanie nim na zawsze. A przynajmniej tak właśnie mówią elfy młodemu człowiekowi Gawaineowi o jego mistrzu, mrocznym...