Zachwyciła mnie niegdyś magiczna okładka tej książki, ale jakiś czas zbierałam się do jej przeczytania, a zanim zaczęłam to przeczytałam opinie o niej, i... podeszłam do niej zdystansowana, ale nie żałuję czasu z nią spędzonego ;)
nie jest to literatura wysokich lotów, lecz miejscami bardzo zabawna historia Patrycji-pani weterynarz, początkującej wiedźmy i niepoprawnej marzycielki, czekającej na swojego księcia na czarnym koniu ;) oczywiście że miejscami jest to historia bezlitośnie naiwna, a chwilami tragiczna, ale to co podobało mi się i sprawiało że czytałam dalej to przekomiczne sytuacje jakie spotykały naszą bohaterkę w pracy w ZOO, a właściwie to humorystyczny sposób ich opisu.
"Bizon to jak większy pies, tygrys jak kot, a anakonda-tu opuściła ją wena twórcza- anakonda... no... jak chomik, tyle że bez łap.
Hanka przez chwilę marszczyła brwi, usiłując wyobrazić sobie bizona prowadzonego na smyczy, tygrysa wygrzewającego się na parapecie i chomika rozciągniętego w anakondę."
Zresztą całe specyficzne poczucie humoru pracowników ZOO było bardzo zabawne :)
Informacje dodatkowe o Poczekajka:
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2008-05-05
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
978-83-7359-675-7
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
Renata Męczekalska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...