Książka, którą autor mógł spokojnie napisać jako opowiadanie. Wcześniej miałem okazję przeczytać "Miasto ślepców" tegoż autora i tamta historia podobała mi się dużo bardziej. Tutaj fabułę da się podsumować w dwóch zdaniach. Główny bohater, nauczyciel historii Tertulian Maksym Alfons przypadkiem dowiaduje się że ma sobowtóra który jest aktorem i postanawia go odnaleźć. Co z tego wynika dowiadujemy się po jakichś 250 stronach bo autor postanowił nas wcześniej uraczyć rozciągniętymi do granic możliwości dialogami podczas których każda postać niezależnie od tego czy jest nauczycielem, pracownikiem wypożyczalni kaset czy urzędnikiem bankowym, wypowiada się tym samym kwiecistym językiem pełnych trudnych wyrazów i filozoficznych wtrętów. Żeby było jeszcze trudniej autor używa kropek i przecinków w przypadkowych miejscach, o innych znakach interpunkcyjnych zapominając całkowicie. Oprócz wydłużonych dialogów mamy jeszcze okazję dowiedzieć się co by było gdyby bo Saramago serwuje nam opisy w których np. główny bohater przez kilka stron rozważa jak potoczy się jego rozmowa z matką lub kochanką. Sam konflikt między nauczycielem, a aktorem również jest dla mnie mało wiarygodny bo nie bardzo rozumiem jak można poczuć się poniżonym po otrzymaniu w przesyłce sztucznej brody. Na plus zasługuje chyba tylko zakończenie, które trzyma w napięciu przez jakieś ostatnie 30 stron. Nie na tyle jednak żeby sięgać dla niego po samą książkę.
Informacje dodatkowe o Podwojenie:
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: b.d
Kategoria:
ISBN:
83-7301-658-9
Liczba stron: 316
Dodał/a opinię:
apogeum55
Sprawdzam ceny dla ciebie ...