Okładka książki - Podziemia Veniss

Podziemia Veniss


Ocena: 4.57 (7 głosów)
opis
Recenzja pochodzi z mojego bloga: http://niefantastycznie.blogspot.com Ponura, antyutopijna, często przerażająca, a nawet odrażająca (choć na swój sposób piękna i wciągająca) wizja tego, co może spotkać ludzkość, w bliżej nieokreślonej przyszłości. Gdy na skutek rewolucji upadło miasto Dayton Central, mieszkańcy zaczęli nazywać je Veniss. Słowo, które jak wspomina Nicholas, przypomina syk żmii, istoty tak zabójczej i nieprzewidywalnej jak całe to miejsce. Veniss otoczone jest murem wysokim na dwieście stóp, który oddziela mieszkańców od wyniszczonego i niebezpiecznego świata zewnętrznego (Jak się później okaże, wewnątrz wcale nie jest lepiej). Podział pojawia się również w samym mieście. Istnieje ono bowiem nad i pod powierzchnią ziemi. Poziomy nadziemne podzielone są na dzielnice, które są nieufne nawet wobec siebie nawzajem. By dostać się z jednego końca miasta na drugi, trzeba czasem przejść przez kilkanaście punktów kontrolnych. Jak to zwykle bywa, mamy tu do czynienia z dzielnicami bogatszymi oraz tymi, które pamiętają jeszcze czasy zamierzchłe. Dużo ciekawiej (choć raczej nie z perspektywy mieszkających tam ludzi) jest w części podziemnej. Składa się ona z wydrążonych poziomów, które schodzą coraz niżej. Każdy kolejny poziom jest bardziej zapomniany i pełen coraz to dziwniejszych stworzeń. Jeśli chodzi o stworzenia, to zarówno one jak i powszechne w Veniss modyfikacje genetyczne, stanowią ważny element całej historii. Podobnie jest z tajemniczym Quinem, który, choć osobiście nie pojawia się w opowieści na długo (choć jego imię przewija się przez całą książkę) to ma ogromny wpływ na jej bohaterów, jak i na samo miasto. W takim właśnie świecie, pozbawionym moralności i przepełnionym rzeczami sprzecznymi z ludzką naturą przyszło żyć trójce głównych bohaterów — wspomnianemu już wcześniej Nicholasowi, jego siostrze bliźniaczce Nicoli oraz ich przyjacielowi Shadrachowi. Każdemu z nich została poświęcona odrębna część książki. Dowiadujemy się z nich o tym, co łączy lub łączyło całą trójkę. Poznajemy ich historię, myśli…powoli zagłębiamy się w ich wnętrze. Razem z nimi zostajemy wplątani w intrygę, która może zdecydować o losie całego miasta. Całość rozpoczyna się od opowieści Nicholasa – artysty zajmującego się Żywą Sztuką […], wynędzniałego, względnie nieznanego i samotnego wyrobnika sztuki. Opowiada nam o mieście, o tym, jak wyglądało jego życie kiedyś i dziś. Poznajemy pokrótce jego relacje z Nicolą oraz Shadrachem. Dowiadujemy się również dlaczego postanowił udać się do Szanghajskiego Cyrku Quina po modyfikowaną genetycznie surykatkę, od której wszystko się zaczęło. Początek zdecydowanie potrafi zaciekawić i przekonać do czytania kolejnych części. Kolejny rozdział jest poświęcony Nicoli, która pracuje jako programistka miasta. Chociaż wiele razy przeglądała jego mapy, nieoczekiwanie znajduje na niej białe plamy. Rozdział jest pełen przemyśleń, wspomnień i rozterek. Dzięki temu o wiele lepiej poznajemy zarówno ją, Nicholasa, jak i Shadracha. Rozwija się również miasto i rządzące nim mechanizmy. Najdłuższa część to podróż w głąb miasta, ku najniższym poziomom oraz naszych bohaterów, dosłownie i w przenośni. Rozdział poświęcony Shadrachowi, który pragnie zarówno zemsty jak i spokojnego życia z Nicolą, jest przepełniony opisami okrucieństwa. Ukazuje jak chęć bycia nieśmiertelnym, sprowadza ludzkie ciało do poziomu części zamiennych. Shadrach spotyka na swojej drodze wręcz makabryczne, surrealistyczne obrazy, miejsca i postaci. Ostatnią, krótką część stanowi posłowie. Dzięki niemu wiemy, dlaczego doszło do pewnych wydarzeń oraz co sprawiło, że Quin (i nie tylko) jest tym, kim jest. Pojawia się tam również wiadomość od autora, który wyjaśnia jak powstały „Podziemia Veniss”, i dlaczego mogło nigdy do tego nie dojść. Dostajemy jeszcze nowelę „Wojna Balzaka”, która niestety jest odrębną historią i nie uzupełnia wątków zawartych w książce (a na to liczyłem). Mimo wszystko okazała się dość ciekawa. Narracja jest prowadzona w trzech formach (pierwszo, drugo oraz trzecio-osobowej). Książka jest przepełniona porównaniami, ciekawymi i czasami trudnymi w odbiorze opisami oraz wyobraźnią. Zdecydowanie widać, że autor dysponuje ogromnymi pokładami tego ostatniego. Stworzony przez niego świat wciąga i wręcz pozwala poczuć smród podziemnych poziomów. Zarówno miasto, jak i bohaterowie mają do zaoferowania wystarczająco wiele by pozostać z nimi do końca. Jedyne co trochę zawiodło i zaniża ogólną ocenę to nieco słabsze zakończenie. Wydaje się, jakby autorowi zabrakło pomysłów na samą końcówkę i napisał ją nieco na siłę. Podsumowując, jest to naprawdę bardzo dobra książka, jednak nie dla każdego. Tylko ci, którym nie przeszkadza cięższy, mroczny (a u tych mniej wrażliwych budzący zapewne obrzydzenie) klimat znajdą w niej coś, co ich zaintryguje i sprawi, że inaczej spojrzą na niektóre sprawy dotyczące ich oraz innych ludzi.

Informacje dodatkowe o Podziemia Veniss:

Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 2009-06-26
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 978-83-7480-140-9
Liczba stron: 240
Tytuł oryginału: Veniss Underground
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Grzegorz Komerski
Dodał/a opinię: NieFantastyczny

więcej
Zobacz opinie o książce Podziemia Veniss

Kup książkę Podziemia Veniss

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Afirmacja
Jeff VanderMeer0
Okładka ksiązki - Afirmacja

Upiornie dziwne, genialnie świeże. Arcydzieło naszych czasów - ,,The Guardian" Oryginalna i piękna, szalona i wspaniała - Warren Ellis TO HISTORIA...

Shriek: posłowie
Jeff VanderMeer0
Okładka ksiązki - Shriek: posłowie

Shriek: Posłowie jest tragikomiczną historią rodzinną rozgrywającą się w stworzonym przez Jeffa VanderMeera legendarnym fikcyjnym mieście Ambergris. To...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy