Ważna lektura, bo daje wgląd w specyfikę zawodu policjanta i warunki pełnienia służby. Autorzy przedstawiają sylwetki dziewięciu polskich policjantów, reprezentatywny przykład funkcjonariuszy, którzy zginęli na służbie.
W większości podczas akcji,ale zapamietałam Andrzeja Struja, który został ugodzony nożem przez chuliganów demolujących przystanek tramwajowy oraz Mafek, co umarł podczas urlopu ratując przed utonięciem niefrasobliwego nastolatka.
Poznajemy ich najbliższych, ukochane żony i narzeczone, życie rodzinne, potomstwo. Większość z nich nie pamięta ojców, bo zginęłi gdy bylli mali. No i jeszcze wypadek patrolu, tandemu policjantów, Justyny i Tomka , których samochód odnalieziono w rzece.
Więszość policjantów dopiero kilka latsłużyła w policji, ich strata jest czasem wynikiem tragicznego zbiegu okoliczności, strzelaniny z gangsterami czy podczas rutynowej kontroli drogowej. Poznajemy, jak wymagajacy jest to zawód, jak wiele związków policjantów się rozpada, jak kiepskie są możliwości awansu i niskie wynagrodzenie, a odpowiedzialność wielka. Smutno było czytać o osieroconych dzieciach, o twardych wdowach, co muszą borykać się z życiem. Książka uświadamia społeczeństwu, jak niebezpieczne i trudne są warunki pracy policjantów, uwrażliwia na problemy ich rodzin,zachęca do wspierania funduszu wdów i sierot, opisuje działalność fundacji stworzonej przez jedną z owdowiałych żon. Dobrze, że powstała, bo może wszyscy chętni do konfrontacji z policją, wszyscy pogardzającym "psami" inaczej spojrzą na ich ofiarnośc, determinację, zawodowe zaangażowanie.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2016-10-04
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 384
Dodał/a opinię:
Muminka789