Co zrobić jeśli seria książek jest tak pięknie wydana, że każde jej piękno chciałoby się uchwycić na jednym zdjęciu? Ostatnio wpadłam na świetny pomysł i postanowiłam zrobić takiej serii sesję zdjęciową na tle lustra. „Ścieżki nadziei” Magdy Knedler jest właśnie taką serią, która jest nie tylko piękna na zewnątrz, ale i wewnątrz. Na jej drugą część czekałam bardzo długo, bo aż od stycznia i w końcu się doczekałam! Zatem zapraszam Was na recenzję „Północnych sióstr”, czyli kontynuację „Noworocznych panien”, które już od stycznia królują w mojej czołówce najlepszych książek, jakie przeczytałam w tym roku!
Prakseda, jako szczęśliwa i młoda mężatka, szykuje się do podróży poślubnej. Nagle dostaje bardzo zaskakującą wiadomość... Jej siostra Aniela spodziewa się dziecka i w związku z tym wyjechała na wyspę Rügen wraz ze swoim mężem oraz służąca Fridą. Prakseda jest bardzo zdziwiona tą sytuacją, tym bardziej że wie, że w małżeństwie Anieli nie układa się najlepiej. Po pewnym czasie otrzymuje kolejną, tym razem bardziej niepokojącą wiadomość, w wyniku której, zamiast w podróż poślubną, Prakseda wraz z mężem wyrusza na wyspę Rügen. Co takiego ukrywa Aniela i jaki związek ma z tym jej służąca? Czy ta cała sytuacja sprawi, że siostry nawiążą ze sobą serdeczniejszą relację?
W książce narracja prowadzona jest w trzeciej osobie, dzieli się ona na kilka części. Po raz kolejny Magda Knedler stworzyła piękna i pełną emocji powieść, którą z każdą kolejną stroną coraz bardziej pochłaniam. Akcja dzieje się w XIX wieku, kiedy to podziały społeczne były bardzo widoczne. Obie siostry, tak jak w poprzedniej części bardzo się od siebie różniły. Prakseda nadal była odważną kobietą, która jako artystka oraz pisarka realizowała swoje marzenia. Z kolei Aniela to typowa hrabina z wyższych sfer, dla której liczyły się przede wszystkim pozory. W tej części jednak, pod wpływem różnych wydarzeń, zaczęła przechodzić przemianę. Tym razem bardziej zainteresował mnie właśnie jej wątek, u Anieli działo się naprawdę sporo... Niestety na końcu całej historii, bardzo wkurzyła mnie jej decyzja dotycząca życia uczuciowego. Mimo to książka dostarczyła mi mnóstwo wrażeń i za sprawą tajemnic, które miały nigdy nie wyjść na jaw, niespodziewanych zwrotów akcji oraz ciekawych opisów, trudno było mi się od niej oderwać. Ta część podobała mi się równie mocno jak pierwsza i nie pozostaje mi nic innego, jak tylko czekać na kolejną, która z pewnością zobaczycie na moim profilu.
„Północne siostry” jest drugim tomem pięknej i bardzo interesującej serii o dwóch niezwykle intrygujących siostrach. Myślę, że ta pełna emocji powieść spodoba się każdemu, kto po nią sięgnie. Bardzo ją Wam polecam i jak na razie pozostaje ona w mojej czołówce najlepszych książek przeczytanych w tym roku!
Wydawnictwo: Zwierciadło
Data wydania: 2025-05-21
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 416
Dodał/a opinię:
Martyna90210
MEDEA Z WYSPY WISIELCÓW I tom serii Trudne wybory, walka o przetrwanie i poszukiwanie miłości w skomplikowanej atmosferze Dolnego Śląska na początku...
W poszukiwaniu życiowego azylu większość z nas wyjechałaby na Południe. Adela Henert wybiera przeciwny kierunek - sprzedaje położony na skale domek, z...